23-05-2013, 12:24
Cholera, co tu się dzieje? Gdy wszystko się zatrzęsło, straciłem przytomność i obudziłem się dopiero teraz. Spostrzegłem, że ktoś buchnął mi mój scyzoryk, no rozpierdolę go, gdy tylko znajdę tego popaprańca.
- Maixior, co jest? Nie widziałeś może tego fleta, który zagarnął mój scyzor? Pamiątkowy był, jeszcze po ojcu. No i temu cwelowi, przez którego siedziałem, nim groziłem...
Wychylam się z naszego przedziału: wygląda na to, że wszyscy sobie urządzili piknij w drugiej części składu. Wiedzieli, żeśmy przestępcy, czy co? Cholera, trzeba trochę z nimi pogadać, bo wyrzutkami być nie można. A umiejętności się przydadzą. Idę do konduktora, spytam o co chodzi i kiedy ruszymy dalej, wszak nie widziałem mojej małej córeczki od kilku miesięcy, odkąd jej zołzowata matka przestała ją przyprowadzać na widzenia. Szmata.
- Ema, konduktorze, co tutaj się dzieje? Dlaczego pomoc jeszcze nie dotarła?
1. Rozmowa z Criksem.
- Maixior, co jest? Nie widziałeś może tego fleta, który zagarnął mój scyzor? Pamiątkowy był, jeszcze po ojcu. No i temu cwelowi, przez którego siedziałem, nim groziłem...
Wychylam się z naszego przedziału: wygląda na to, że wszyscy sobie urządzili piknij w drugiej części składu. Wiedzieli, żeśmy przestępcy, czy co? Cholera, trzeba trochę z nimi pogadać, bo wyrzutkami być nie można. A umiejętności się przydadzą. Idę do konduktora, spytam o co chodzi i kiedy ruszymy dalej, wszak nie widziałem mojej małej córeczki od kilku miesięcy, odkąd jej zołzowata matka przestała ją przyprowadzać na widzenia. Szmata.
- Ema, konduktorze, co tutaj się dzieje? Dlaczego pomoc jeszcze nie dotarła?
1. Rozmowa z Criksem.
Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!