07-06-2013, 13:15
Sansanananana - nie przeszkadza mi blokada odsprzedaży używek. Przeszkadza mi, że Microsoft dowolnie może zablokować dostęp do gry, którą kupiłem. Jako retro-gracz jestem wściekły, że gdy MS zamknie Xbox Live, stracę dostęp do wszystkich swoich tytułów, bo nie będą mogły się już autoryzować z serwerami. To jest porównywalne z zakładaniem kajdanek każdemu obywatelowi, bo "kto wie, może ukradnie".
To nie pecet, gdzie mogę zainstalować jakąś nieoficjalną łatkę, czy cracka, żeby za 10 lat pograć w grę, którą kupiłem.
Jak zwykle kara dosięga jedynie płacących klientów.
To nie pecet, gdzie mogę zainstalować jakąś nieoficjalną łatkę, czy cracka, żeby za 10 lat pograć w grę, którą kupiłem.
Jak zwykle kara dosięga jedynie płacących klientów.