24-06-2013, 19:18
Zanim wypowiem się o samej konsoli, trochę o szumie w okół niej 
Jak dla mnie wybuchło trochę zbyt wiele, czegoś co można by nawet nazwać "paniką", a teraz przerodziło się w zbiorowy hejt na Micfosoft.
Jasne, nowy Xbox może przestraszyć: tym, że "ciągle" patrzy (już pojawiły się porównania do książki "Rok 1984" - co tylko mocniej utwierdziło mnie w przekonaniu, że połowa ludzi nie ma pojęcia o czym mówi), wymaga stałego połączenia z internetem itp.
Tylko, że bez przesadyzmu
Nie chcesz, żeby xbox "patrzał"? Odłącz go od zasilania - przestanie.
Konsola to czy jest podłączona do internetu będzie sprawdzać tylko raz dziennie - nie uważam to za jakieś kosmiczne ograniczenie.
Ale dobra, przejdę do meritum: nie sądzę, że kupię nowego Xboxa. Po prostu jakoś od zawsze wolałem "pleja" i jeżeli już miałbym kupować jaką konsolę, to zdecydowałbym się raczej na sprzęt od Sony właśnie.
Chociaż w sumie, pewnie i tak nie kupię żadnej z nowych konsol, nie miałem nawet styczności z obecną generacją
Prędzej zdecyduję się na modernizację komputera.

Jak dla mnie wybuchło trochę zbyt wiele, czegoś co można by nawet nazwać "paniką", a teraz przerodziło się w zbiorowy hejt na Micfosoft.
Jasne, nowy Xbox może przestraszyć: tym, że "ciągle" patrzy (już pojawiły się porównania do książki "Rok 1984" - co tylko mocniej utwierdziło mnie w przekonaniu, że połowa ludzi nie ma pojęcia o czym mówi), wymaga stałego połączenia z internetem itp.
Tylko, że bez przesadyzmu

Konsola to czy jest podłączona do internetu będzie sprawdzać tylko raz dziennie - nie uważam to za jakieś kosmiczne ograniczenie.
Ale dobra, przejdę do meritum: nie sądzę, że kupię nowego Xboxa. Po prostu jakoś od zawsze wolałem "pleja" i jeżeli już miałbym kupować jaką konsolę, to zdecydowałbym się raczej na sprzęt od Sony właśnie.
Chociaż w sumie, pewnie i tak nie kupię żadnej z nowych konsol, nie miałem nawet styczności z obecną generacją
