01-07-2013, 00:25
Odkopię temat.
Nie widzę nic złego w używaniu poradników. Jeśli ktoś się zaciął to ma siedzieć tydzień nad jednym etapem? W imię czego? Dziwnie pojętej satysfakcji? Ja takowej nie odczuwam gdy męczę się z jakimś problemem kilka godzin, wręcz przeciwnie - rośnie we mnie frustracja. Dlatego z poradników (głownie wideo) korzystam jak tylko mam jakiś większy problem.
Nie widzę nic złego w używaniu poradników. Jeśli ktoś się zaciął to ma siedzieć tydzień nad jednym etapem? W imię czego? Dziwnie pojętej satysfakcji? Ja takowej nie odczuwam gdy męczę się z jakimś problemem kilka godzin, wręcz przeciwnie - rośnie we mnie frustracja. Dlatego z poradników (głownie wideo) korzystam jak tylko mam jakiś większy problem.