11-09-2013, 12:19
Mimo, że wpadłem na drugą połowę, dopiero jak skończył się mecz naszych "orłów" z tymi biednymi bankierami i kelnerami (no co? Tam w pokoju obok mieli przekąski więc mnie nimi przekupili
) ale bawiłem się przednie jak zawsze. Muszę sobie obejrzeć początek, który ominąłem.
