Mimo, ze to tylko jeden głupi special to bije na głowę główną serię. Red jest o niebo lepszym bohaterem niż Ash, widać że bardzo się zmienił w czasie tej jednej podróży i dorósł czego nie można powiedzieć o Ashu, który mimo że już 5 regionów "przeszedł" to dalej zachowuje się jak dziecko i robi kardynalne błędy. Fajnie że Red mówi, strasznie głupio byłoby gdyby był niemy. Jednak sam dobór głosu taki sobie, taki sam głos jak gł. bohater Naruto, dziwnie się przez to czułem. Bardzo dobrze zachowany klimat gier, ze szczególnym wyróżnieniem Lavender Town, które w głównej serii było... śmieszne? Finałowe walki z Giovannin, Greenem i Mewtwo były jak dla mnie na super wysokim poziomie, szkoda że takich walk w głównym animcu nie ma...
Szkoda, że to było takie krótkie, jeszcze dużo można by opowiedzieć o przygodach Reda.
Szkoda, że to było takie krótkie, jeszcze dużo można by opowiedzieć o przygodach Reda.