02-11-2013, 15:25
Tak naprawdę trzeba chcieć i dużo ćwiczyć. Jak już paluszki wytrenowane to potem można zacząć zabawę z improwizacją, skalami i innymi pierdołami.
Grałem w poprzedniego Rocksmitha i on idealnie nadaje się właśnie do trenowania paluszków, żeby śmigałby po gryfie jak wyścigówka. Jednak kiepsko wyglądała kwestia improwizacji bo tak naprawdę to byłeś zwyczajnym odtwarzaczem. No i bywały często porady, których sensu jako ktoś zajmujący się muzyką nie potrafiłem zrozumieć.
Także gra może pomóc w motywacji i ćwiczeniach, ale nadal potrzebne jest zacięcie i chęć nauki poza sesjami w grze
Grałem w poprzedniego Rocksmitha i on idealnie nadaje się właśnie do trenowania paluszków, żeby śmigałby po gryfie jak wyścigówka. Jednak kiepsko wyglądała kwestia improwizacji bo tak naprawdę to byłeś zwyczajnym odtwarzaczem. No i bywały często porady, których sensu jako ktoś zajmujący się muzyką nie potrafiłem zrozumieć.
Także gra może pomóc w motywacji i ćwiczeniach, ale nadal potrzebne jest zacięcie i chęć nauki poza sesjami w grze