11-12-2013, 04:01
Choć jeszcze tego nie widać, problemem PS4 w głównej mierze jest jego rozmiar.
Wiem, że ludzie dążą do miniaturyzacji (przynajmniej w niektórych dziedzinach), ale nie wydaj mi się, aby takie coś musiało mieć miejsce w przypadku konsol, które nie są przenośne i powinny przez większość czasu stać pod telewizorem.
Patrząc na PS4 i Xbox One, można zauważyć kilka znaczących różnic w koncepcji budowy konsol. Xbox One przypomina desktopa, a PS4 laptopa, ale to tak w dużym skrócie.
Jeżeli ktoś widział te konsole od środka to powinien wiedzieć, że w PS4 nie ma miejsca na nic, dodatkowo zasilacz jest wbudowany w konsolę co zajmuje ok. 30% konsoli i jak można się domyślić niepotrzebnie zwiększa temperaturę wewnątrz konsoli. Wentylator wygląda jak większa wersja tego co znajdziemy w każdym laptopie, a zaraz obok tego (pomiędzy wentylatorem, a zasilaczem) znajduje się grill. Dodatkowo umiejscowienie płyty głównej jest dziwne i najzwyczajniej złe, bo płyta główna (w kształcie też przypominająca komputery przenośne) znajduje się tuż pod plastikiem z góry urządzenia, co dodatkowo naraża ją na uszkodzenia w przypadku gdy coś uderzy w konsolę, lub gdy postawimy na niej coś ciężkiego (wiem, że tak nie powinno się robić i jest to mało prawdopodobne, ale takie coś zwiększa ryzyko przypadkowego uszkodzenia). O ile teraz PS4 się nie grzeje, to za jakiś rok może zacząć, bo grill jest w niedostępnym dla użytkownika miejscu (co utrudni jego czyszczenie), a jak wiadomo z laptopów, takie rzeczy lubią się zapychać kurzem.
Porównując opisaną wyżej konsolę z jej konkurentem Xbox One, na pierwszy rzut oka można zobaczyć, że zasilacz jest na zewnątrz, co konsoli przenośnej nie przeszkadza, a nawet jest dla niej dobre. W samej konsoli pod plastikiem, znajdziemy metalową obudowę, która chroni przed uszkodzeniem wewnętrznych elementów, a w niej dużo miejsca na powietrze. Wentylator jest głośny, bo jest najzwyczajniej duży i "wyrzuca" powietrze tak jak każdy zamontowany w desktopie. Wylot znajduje się z góry urządzenia tam gdzie jest kratka i to w sumie można zaliczyć jako wadę, bo ktoś o tym nie wiedząc może przypadkowo to zasłonić. Sama płyta główna jest kwadratowa, a jej elementy nie wyglądają na szczególnie upchane (kości RAM-u znajdują się dość daleko od procesora, dalej niż w PS4).
Co i jak się naprawdę grzeje pewnie pokaże czas, bo PS3 czy X360 też nie koniecznie psuły się w pierwszym miesiącu po wypuszczeniu na rynek.
Co do samego filmu, to kawał dobrej recenzji Archon (nic dodać nic ująć)
Wiem, że ludzie dążą do miniaturyzacji (przynajmniej w niektórych dziedzinach), ale nie wydaj mi się, aby takie coś musiało mieć miejsce w przypadku konsol, które nie są przenośne i powinny przez większość czasu stać pod telewizorem.
Patrząc na PS4 i Xbox One, można zauważyć kilka znaczących różnic w koncepcji budowy konsol. Xbox One przypomina desktopa, a PS4 laptopa, ale to tak w dużym skrócie.
Jeżeli ktoś widział te konsole od środka to powinien wiedzieć, że w PS4 nie ma miejsca na nic, dodatkowo zasilacz jest wbudowany w konsolę co zajmuje ok. 30% konsoli i jak można się domyślić niepotrzebnie zwiększa temperaturę wewnątrz konsoli. Wentylator wygląda jak większa wersja tego co znajdziemy w każdym laptopie, a zaraz obok tego (pomiędzy wentylatorem, a zasilaczem) znajduje się grill. Dodatkowo umiejscowienie płyty głównej jest dziwne i najzwyczajniej złe, bo płyta główna (w kształcie też przypominająca komputery przenośne) znajduje się tuż pod plastikiem z góry urządzenia, co dodatkowo naraża ją na uszkodzenia w przypadku gdy coś uderzy w konsolę, lub gdy postawimy na niej coś ciężkiego (wiem, że tak nie powinno się robić i jest to mało prawdopodobne, ale takie coś zwiększa ryzyko przypadkowego uszkodzenia). O ile teraz PS4 się nie grzeje, to za jakiś rok może zacząć, bo grill jest w niedostępnym dla użytkownika miejscu (co utrudni jego czyszczenie), a jak wiadomo z laptopów, takie rzeczy lubią się zapychać kurzem.
Porównując opisaną wyżej konsolę z jej konkurentem Xbox One, na pierwszy rzut oka można zobaczyć, że zasilacz jest na zewnątrz, co konsoli przenośnej nie przeszkadza, a nawet jest dla niej dobre. W samej konsoli pod plastikiem, znajdziemy metalową obudowę, która chroni przed uszkodzeniem wewnętrznych elementów, a w niej dużo miejsca na powietrze. Wentylator jest głośny, bo jest najzwyczajniej duży i "wyrzuca" powietrze tak jak każdy zamontowany w desktopie. Wylot znajduje się z góry urządzenia tam gdzie jest kratka i to w sumie można zaliczyć jako wadę, bo ktoś o tym nie wiedząc może przypadkowo to zasłonić. Sama płyta główna jest kwadratowa, a jej elementy nie wyglądają na szczególnie upchane (kości RAM-u znajdują się dość daleko od procesora, dalej niż w PS4).
Co i jak się naprawdę grzeje pewnie pokaże czas, bo PS3 czy X360 też nie koniecznie psuły się w pierwszym miesiącu po wypuszczeniu na rynek.
Co do samego filmu, to kawał dobrej recenzji Archon (nic dodać nic ująć)
