11-12-2013, 15:52
No więc ogólnie to uczucia różne.
Po pierwsze, pociłem się jak rozbrajając bombę w momencie zakładania konta, bo wszystko można zrobić raz, a skasowanie konta to skasowanie zakupów i funduszy z eshopu. Do tego dochodzi ograniczenie jednego regionu. Ale i tak największy problem jest w tym że Miiverse to taki facebook bez znajomych. Mogę się komunikować z osobami których na oczy nie widziałem, ale wysłać notkę do przyjaciela? Nigdy w życiu. To i głównie to zabiło dla mnie Miiverse. Stawiam że nie minie kilka dni a w najmniej popularnych grach będą tworzyć się tablice pełne prywatnych rozmów. Pomijam już fakt że nadal nie można zapraszać do znajomych. Nie można też zakładać własnych tablic, są tylko te podpięte do gier, co szybko przerodzi się w superspam.
Z pozytywów za to - w końcu jest cokolwiek. Nintendo jest tak niesamowicie skąpe jeśli mowa o jakiekolwiek funkcje społecznościowe że cud że w ogóle dali nam Miiverse. No i w końcu łączony portfel i jakiekolwiek konto, na wypadek utraty konsoli.
Po pierwsze, pociłem się jak rozbrajając bombę w momencie zakładania konta, bo wszystko można zrobić raz, a skasowanie konta to skasowanie zakupów i funduszy z eshopu. Do tego dochodzi ograniczenie jednego regionu. Ale i tak największy problem jest w tym że Miiverse to taki facebook bez znajomych. Mogę się komunikować z osobami których na oczy nie widziałem, ale wysłać notkę do przyjaciela? Nigdy w życiu. To i głównie to zabiło dla mnie Miiverse. Stawiam że nie minie kilka dni a w najmniej popularnych grach będą tworzyć się tablice pełne prywatnych rozmów. Pomijam już fakt że nadal nie można zapraszać do znajomych. Nie można też zakładać własnych tablic, są tylko te podpięte do gier, co szybko przerodzi się w superspam.
Z pozytywów za to - w końcu jest cokolwiek. Nintendo jest tak niesamowicie skąpe jeśli mowa o jakiekolwiek funkcje społecznościowe że cud że w ogóle dali nam Miiverse. No i w końcu łączony portfel i jakiekolwiek konto, na wypadek utraty konsoli.