18-03-2014, 02:11
Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Miło, że nakreśliłeś specyfikę swej pracy dzięki czemu wiem, co można robić po takim kierunku studiów. I fucha wydaje się dosyć poważna biorąc pod uwagę mikrodrgania, na które narażone są poszczególne elementy aut podczas ich codziennej eksploatacji.
Zastanawiałem się na temat popytu na tego typu rzeczy ze względu na to, iż przemysł samochodowy w naszym kraju prawie że nie istnieje. Nie dziwota więc, że jedyna opcja w Twoim zawodzie i chęci pozostaniu w kraju to praca dla jakiegoś międzynarodowego korpo.
Anyway - Interceptor to fantastyczna maszyna. Głównie kojarzę ten pojazd z kilku materiałów z Top Gear, gdzie ekipa zarówno odwiedziła dawną fabrykę tych pojazdów, jak i Clarkson miał okazję przetestować nieco odświeżoną wersję legendarnego brytyjskiego pojazdu. Kiepska jakość wykonania pozostała, ale nowoczesny silnik z Corvetty wydawał się niezłym pomysłem i rozwiązaniem na nieco częstszą niż "bardzo okazajonalnie" eksploatację
Sam jestem w nieco podobnej do Ciebie sytuacji, gdyż nie mam w tym momencie własnego autka. Studia uniemożliwiają mi zatrudnienie na pełen etat i szybsze zebranie konkretnej mamony toteż ciułam powolutku na pierwsze autko mając nadzieję, że do końca roku uda się znaleźć coś interesującego na studencką kieszeń. Póki co - latam kiedy mogę tym, co stoi pod rodzinnym domem, m.in. Mitsubishi Galantem rocznik 87' w arabskiej wersji. Totalnie niedzisiejsze auto, ale bliskie są mi retro klimaty w przypadku samochodów i pomimo biednego już stanu tego auta mam cichą nadzieję na ładne jego odrestaurowanie w najbliższych latach. Czas pokaże
PS.
Zastanawiałem się na temat popytu na tego typu rzeczy ze względu na to, iż przemysł samochodowy w naszym kraju prawie że nie istnieje. Nie dziwota więc, że jedyna opcja w Twoim zawodzie i chęci pozostaniu w kraju to praca dla jakiegoś międzynarodowego korpo.
Anyway - Interceptor to fantastyczna maszyna. Głównie kojarzę ten pojazd z kilku materiałów z Top Gear, gdzie ekipa zarówno odwiedziła dawną fabrykę tych pojazdów, jak i Clarkson miał okazję przetestować nieco odświeżoną wersję legendarnego brytyjskiego pojazdu. Kiepska jakość wykonania pozostała, ale nowoczesny silnik z Corvetty wydawał się niezłym pomysłem i rozwiązaniem na nieco częstszą niż "bardzo okazajonalnie" eksploatację

Sam jestem w nieco podobnej do Ciebie sytuacji, gdyż nie mam w tym momencie własnego autka. Studia uniemożliwiają mi zatrudnienie na pełen etat i szybsze zebranie konkretnej mamony toteż ciułam powolutku na pierwsze autko mając nadzieję, że do końca roku uda się znaleźć coś interesującego na studencką kieszeń. Póki co - latam kiedy mogę tym, co stoi pod rodzinnym domem, m.in. Mitsubishi Galantem rocznik 87' w arabskiej wersji. Totalnie niedzisiejsze auto, ale bliskie są mi retro klimaty w przypadku samochodów i pomimo biednego już stanu tego auta mam cichą nadzieję na ładne jego odrestaurowanie w najbliższych latach. Czas pokaże

PS.
Cytat:*Zdradzę Ci sekret - najważniejsze, żeby na tylnej kanapie było ergonomicznie, if you know what I mean.http://i.imgur.com/9HGPJrD.gif