Długo trzeba było czekać, ale opłaciło się - film długi i dostarcza odpowiednich informacji. Jednakże, jak sama recenzja wspomina, nie wszystko zostało powiedziane i tu pojawia się moje pytanie - Czy, wcześniej nadmieniane, pięć stron zostało obcięte z powodu ograniczenia długości wideo? Jeśli to prawda, nie miałbym nic przeciwko temu, by przeczytać pełną wersję tekstową.
Po zapoznaniu się z recenzją zaniepokoiło mnie kilka rzeczy. Choć słyszałem już o zniknięciu pudeł i, szczerze mówiąc, nie tęsknie za nimi, tak brak pukania w ściany oraz wskaźnika ukrycia mnie zasmuciły. Podobnie jak automatyczne przyklejanie się do osłon - nigdy nie byłem fanem tego konceptu. Jako miłośnika cichych i ograniczających rozlew krwi rozwiązań boli także znaczne skupienie się na otwartej walce - początki tego były już widoczne w Guns of the Patriots, ale tutaj przeważyły nad typową dla serii drogą. Z drugiej strony, cieszy kilka bardziej taktycznych środków(np. samo tagowanie) czy większe pole widzenia strażników.
Jestem niezmiernie ciekaw tego, czy przypadnie mi koncept otwartego świata, zmiana głosu Snake'a i ograniczenia cut-scen (choć mało mają wspólnego z dobrym projektem gry, tak nierozerwalnie kojarzą mi się z serią, znacznie bardziej niż kartony). Rozmyślać nad zakupem nie muszę - Ground Zeroes mam od dnia premiery w wersji na PS4, a teraz jedynie czeka, aż ukończę trzy pozostałe mi rozdziały opowieści (Metal Gear, Metal Gear 2: Solid Snake i MGS: Peace Walker, a.k.a. "Piss Łoka"). Choć zajmie to nieco czasu - nie omieszkam podzielić się swoją opinią.
Po zapoznaniu się z recenzją zaniepokoiło mnie kilka rzeczy. Choć słyszałem już o zniknięciu pudeł i, szczerze mówiąc, nie tęsknie za nimi, tak brak pukania w ściany oraz wskaźnika ukrycia mnie zasmuciły. Podobnie jak automatyczne przyklejanie się do osłon - nigdy nie byłem fanem tego konceptu. Jako miłośnika cichych i ograniczających rozlew krwi rozwiązań boli także znaczne skupienie się na otwartej walce - początki tego były już widoczne w Guns of the Patriots, ale tutaj przeważyły nad typową dla serii drogą. Z drugiej strony, cieszy kilka bardziej taktycznych środków(np. samo tagowanie) czy większe pole widzenia strażników.
Jestem niezmiernie ciekaw tego, czy przypadnie mi koncept otwartego świata, zmiana głosu Snake'a i ograniczenia cut-scen (choć mało mają wspólnego z dobrym projektem gry, tak nierozerwalnie kojarzą mi się z serią, znacznie bardziej niż kartony). Rozmyślać nad zakupem nie muszę - Ground Zeroes mam od dnia premiery w wersji na PS4, a teraz jedynie czeka, aż ukończę trzy pozostałe mi rozdziały opowieści (Metal Gear, Metal Gear 2: Solid Snake i MGS: Peace Walker, a.k.a. "Piss Łoka"). Choć zajmie to nieco czasu - nie omieszkam podzielić się swoją opinią.