17-05-2014, 02:57
W Saints Row zacząłem grać od drugiej części, kiedy dołączyli ją do czasopisma CDA jako pełniak. Nie było złe, ale nie wciągnęło mnie. SR3 kupiłem na promocji by sprawdzić jak się będzie grało - było świetne. Przeszedłem raz samemu, drugi raz w coopie z koffanym Zygą
. Po szarym i dosyć poważnym GTA IV była to świetna gierka by oderwać się i trochę zaszaleć ^^ SR4 odpaliłem w czasie darmowego weekendu i... nie mogłem się w nim odnaleźć :/ Pograłem z godzinkę, także w coopie i zapomniałem o grze, dla mnie straciła klimat i tak jak szezjo napisał - bardziej czułem, że to DLC niż pełnoprawna produkcja.
