Po pierwszych 2-óch ulepszeniach, ostatnie 3-ie ulepszenie Master Sworda dostaniesz po odnalezieniu wszystkich 100 Maimai.
Mój tytuł startowy na konsoli 3DS dał radę i to bardzo - ichabod w recce polecał, sprawdziłem i śmiało mogę potwierdzić. Gra jest bardzo przyjemna dla nowego gracza poznającego dopiero świat Hyrule, jak i dla starego wyjadacza, który na każdym kroku znajdzie dla siebie jakieś smaczki. Grafika i nieziemska płynność animacji potrafi zachwycić, gdy do tego dojdzie świetniej jakości zremasterowana ścieżka dźwiękowa od tytułu nie można się oderwać - w moim przypadku przerwę robiła tylko rozładowana bateria kieszonsolki. Ogromny świat z możliwością eksploracji od samego początku (z pewnymi ograniczeniami, które dość szybko można sobie zdjąć) to coś co bardzo sobie w grach cenię. Przeniesienie gry na dwie płaszczyzny - fajny patent, do tego sporo kombinowania, zagadek logicznych, prostych minigierek, przedmiotów do znalezienia, ogrom i niepowtarzalność eksplorowanej krainy (x 2) epickich walk z bossami - ot, cała Zelda. Mi podobała się bardzo i z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu. Jedynie na lekki minus wypada mi wspomnieć o dość krótkich i właściwie prostych dungeonach, gdzie pękały jeden po drugim, gdy tylko się za nie brałem - to ukłon w stronę nowych graczy poznających serię.
Mój tytuł startowy na konsoli 3DS dał radę i to bardzo - ichabod w recce polecał, sprawdziłem i śmiało mogę potwierdzić. Gra jest bardzo przyjemna dla nowego gracza poznającego dopiero świat Hyrule, jak i dla starego wyjadacza, który na każdym kroku znajdzie dla siebie jakieś smaczki. Grafika i nieziemska płynność animacji potrafi zachwycić, gdy do tego dojdzie świetniej jakości zremasterowana ścieżka dźwiękowa od tytułu nie można się oderwać - w moim przypadku przerwę robiła tylko rozładowana bateria kieszonsolki. Ogromny świat z możliwością eksploracji od samego początku (z pewnymi ograniczeniami, które dość szybko można sobie zdjąć) to coś co bardzo sobie w grach cenię. Przeniesienie gry na dwie płaszczyzny - fajny patent, do tego sporo kombinowania, zagadek logicznych, prostych minigierek, przedmiotów do znalezienia, ogrom i niepowtarzalność eksplorowanej krainy (x 2) epickich walk z bossami - ot, cała Zelda. Mi podobała się bardzo i z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu. Jedynie na lekki minus wypada mi wspomnieć o dość krótkich i właściwie prostych dungeonach, gdzie pękały jeden po drugim, gdy tylko się za nie brałem - to ukłon w stronę nowych graczy poznających serię.