20-06-2014, 18:47
Zerknąłem na wpis o Marsie. Niestety jest on za krótki i za mało uzasadniający abym mógł przyznać Ci rację. Opisałeś fabułę, ale mało w niej informacji świadczącej o jej kiepskości. Jeśli dobrze widziałem, nie było wzmianek o kliszach takich jak "jeden facet, armia seksownych asystentek/ haremik" ani czy postacie miały choćby w jakikolwiek sposób zarysowane osobowości. Tylko słabość muzyki jakoś uzasadniłeś. No i mi też przeszkadza mięso, jego obecność nie pomaga ani trochę, a raczej można odnieść wrażenie, że się zasłaniasz przekleństwami, żeby nie musieć opisywać wad serii w bardziej rzeczowy, neutralny sposób.
Fajnie by było jakbyś dawał link do fragmentu na YT, to byśmy sami oceniali jak tragiczna jest animacja.
Baner też jest dziwnie pozytywny jak na negatywny blog; taki sympatyczny i zachęcający...
Podsumowując, całość najlepiej oddaje Twoje własne zdanie z tekstu:
A trzeba było, a trzeba było. Wtedy wiedzielibyśmy dokładnie, czemu tytuł zasługuje na opis w Twoim blogu
Fajnie by było jakbyś dawał link do fragmentu na YT, to byśmy sami oceniali jak tragiczna jest animacja.
Baner też jest dziwnie pozytywny jak na negatywny blog; taki sympatyczny i zachęcający...
Podsumowując, całość najlepiej oddaje Twoje własne zdanie z tekstu:
Cytat:Nie będę rozwodził się nad tandetnością i płytkością postaci w tym „dziele”, więc przejdę już do podsumowania.
A trzeba było, a trzeba było. Wtedy wiedzielibyśmy dokładnie, czemu tytuł zasługuje na opis w Twoim blogu
