Jeżeli chodzi o dyski twarde, panuje opinia że pojemność 1TB jest jedną z najbezpieczniejszych. Przyznam szczerze, że sam miałem wątpliwą przyjemność pracować na WD Green 3TB, który zdechł po tygodniu - czy to była po prostu jedna wadliwa sztuka na tysiąc i mój pech, czy też to że Greeny mają tendencję do zdychania z powodu parkowania głowic, a może coś zupełnie innego... nie mam pojęcia. Tak czy inaczej zastanowiłbym się nad dwoma dyskami 1TB. A w niektórych sytuacjach to nawet lepiej, bo podczas gdy jeden mieli talerzem na potrzeby gry/programu, drugi mieli talerzem aby zapisywać filmy - nic na siłę.
Co do pamięci RAM - jeśli zamierzasz wziąć procek do podkręcania, pomyśl o RAM low-profile (czyli zwykłym, bez radiatorów) - nie będziesz się mógł jakoś szczególnie bawić w podkręcanie RAM'u, ale gdy będziesz robił duże OC procka to będziesz miał większe pole manewru przy zakładaniu chłodzenia. W takich sytuacjach martwisz się tylko o wysokość radiatora (czy zmieści się w puszce) i kompatybilność z pierwszym slotem PCI Express. Gdybyś wybrał kości z wysokim radiatorem, musisz wziąć pod uwagę kompatybilność ze slotami pamięci co może być wrzodem na tyłku. Między 1600MHz a 1866MHz na obecną chwilę nie ma żadnej odczuwalnej różnicy w grach - porównując zobaczymy skoki mające około 1 do maksymalnie 3 klatek na sekundę, co jest śmiechu warte i dopóki nie zamierzasz zarobkowo renderować filmów, 1600 spokojnie wystarcza.
Co do karty dźwiękowej - dzisiejsze integry są niczego sobie. Mój Realtek wlutowany do MSI Z87-G55 po podłączeniu do głośników 5.1 sprawdza się miodnie, a jeszcze do tego jak pobawię się ustawieniami w Sound Blaster Cinema to już w ogóle jest miód dla uszu. Według mnie na chwilę obecną osobne karty dźwiękowe są tylko dla entuzjastów.
Jeśli chodzi o płytę główną - Chipset Z87 jest naprawdę zajebisty i skłaniałbym się ku tej droższej (nie operowałem jeszcze nigdy na Z97), a w dodatku sama płyta sprawia wrażenie posiadającej znacznie lepszą sekcję zasilania, co jest bardzo ważne.
Co do pamięci RAM - jeśli zamierzasz wziąć procek do podkręcania, pomyśl o RAM low-profile (czyli zwykłym, bez radiatorów) - nie będziesz się mógł jakoś szczególnie bawić w podkręcanie RAM'u, ale gdy będziesz robił duże OC procka to będziesz miał większe pole manewru przy zakładaniu chłodzenia. W takich sytuacjach martwisz się tylko o wysokość radiatora (czy zmieści się w puszce) i kompatybilność z pierwszym slotem PCI Express. Gdybyś wybrał kości z wysokim radiatorem, musisz wziąć pod uwagę kompatybilność ze slotami pamięci co może być wrzodem na tyłku. Między 1600MHz a 1866MHz na obecną chwilę nie ma żadnej odczuwalnej różnicy w grach - porównując zobaczymy skoki mające około 1 do maksymalnie 3 klatek na sekundę, co jest śmiechu warte i dopóki nie zamierzasz zarobkowo renderować filmów, 1600 spokojnie wystarcza.
Co do karty dźwiękowej - dzisiejsze integry są niczego sobie. Mój Realtek wlutowany do MSI Z87-G55 po podłączeniu do głośników 5.1 sprawdza się miodnie, a jeszcze do tego jak pobawię się ustawieniami w Sound Blaster Cinema to już w ogóle jest miód dla uszu. Według mnie na chwilę obecną osobne karty dźwiękowe są tylko dla entuzjastów.
Jeśli chodzi o płytę główną - Chipset Z87 jest naprawdę zajebisty i skłaniałbym się ku tej droższej (nie operowałem jeszcze nigdy na Z97), a w dodatku sama płyta sprawia wrażenie posiadającej znacznie lepszą sekcję zasilania, co jest bardzo ważne.