03-07-2014, 13:18
Usłyszawszy gwar na zewnątrz, wygrzebałem się ze swojej chaty, by zobaczyć, co w trawie piszczy. Jestem starym magiem-znachorem - leczę ludzi z chorób zupełnie bezinteresownie. Nie oczekuję zapłaty, ponieważ potrafię wyżyć i tworzyć mikstury wyłącznie z tego, co rośnie w ogrodzie za moim domem. Osada zawsze była spokojna i przyjazna, toteż z przyjemnością pomagałem lokatorom w różnych sprawach.
Zauważywszy gwar i podsłuchując rozmowy, zszokowałem się lekko. U nas, takie rzeczy? Stivi przekupuje żebraka? Taki równy gość? To podejrzane...
Zauważywszy gwar i podsłuchując rozmowy, zszokowałem się lekko. U nas, takie rzeczy? Stivi przekupuje żebraka? Taki równy gość? To podejrzane...
Nie ma drogi do pokoju. To pokój jest drogą.
![[Obrazek: KDMentos.png]](http://card.psnprofiles.com/1/KDMentos.png)