Jestem typowym ludzkim włóczęgą i odludkiem, mieszkam w ruderze kupionej za kilka butelek "wody ognistej" od lokalnego pijaczka, na skraju miasta. Do Greenglade przybyłem z powodu sprzeczek z burmistrzem z mojego rodzinnego miasta(jeszcze mniejszej i nudniejszej wiochy)co ciekawe, zaraz po wyjeździe z niego, mój poprzedni dom spłonął. Nie mam stałej pracy, dorabiam pomocą okolicznym handlarzom, nie stronie od alkoholu(ale też nie tarzam się półprzytomny po centrum miasta) więc większość czasu poza pracą zwykle przebywam w karczmie. Nie jestem też rasistą, szanują każdego mieszkańca(szczególnie jeśli ma przy sobie %%%)
Wracałem wczoraj do domu, gdy usłyszałem krzyk kolegi od kieliszka, oczywiście zanim dałem radę tam dojść strażnicy już zabezpieczyli teren, wiedząc, że w tym stanie z nikim się nie dogadam wróciłem do domu. Rano dowiedziałem się wszystkiego od ludzi na targu. Szkoda biedaka, ale... to może być szansa by zasłynąć wśród ludzi!
Podczas pracy wspominam pracodawcom i okolicznym ludziom że mój sąsiad, Stivi jest dość dziwny i może mieć z tym nic wspólnego. Nie mówie tego zbyt głośno - nie chce go na razie publicznie oskarżać, ani zrobić mu przykrości, szczególnie że podobno spotkało go kilka nieciekawych zdażeń(ale pomyślcie - może mieć on od tego jakieś skrzywienia.) Uważałbym na niego, sądzę jednakże że jest za wcześnie by kogokolwiek oskarżać.
Wracałem wczoraj do domu, gdy usłyszałem krzyk kolegi od kieliszka, oczywiście zanim dałem radę tam dojść strażnicy już zabezpieczyli teren, wiedząc, że w tym stanie z nikim się nie dogadam wróciłem do domu. Rano dowiedziałem się wszystkiego od ludzi na targu. Szkoda biedaka, ale... to może być szansa by zasłynąć wśród ludzi!
Podczas pracy wspominam pracodawcom i okolicznym ludziom że mój sąsiad, Stivi jest dość dziwny i może mieć z tym nic wspólnego. Nie mówie tego zbyt głośno - nie chce go na razie publicznie oskarżać, ani zrobić mu przykrości, szczególnie że podobno spotkało go kilka nieciekawych zdażeń(ale pomyślcie - może mieć on od tego jakieś skrzywienia.) Uważałbym na niego, sądzę jednakże że jest za wcześnie by kogokolwiek oskarżać.