A ten Wiklu skąd się wziął? Podsłuchuje czy jak? I jeszcze wtrąca się do rozmowy.
Wybacz Wiklu, ale BigRedChick raczej zwracał się do mnie, a nie do Ciebie.
Wiesz co BigRedChick? Nie, nie zjem z tobą obiadu. To, że podzielam twą niechęć co do elfów nie znaczy, że ci ufam, a jeśli komuś nie ufam to raczej trzymam się od niego z dala.
Co on sobie myślał..
*Odchodzę i idę do rzeźni. Kupuję piękny kawał wieprzowiny. Kupiłem jeszcze dwa wielkie bochny chleba w piekarni, a na targu kilka warzyw, przypraw, trochę masła i sera. Wracając do domu specjalnie wybieram krętą drogę by zgubić BigRedChicka gdyby przyszło mu do głowy mnie śledzić.*
Może bym się tak wybrał wieczorem do karczmy na kilka kufli piwa.. Nie, to zbyt ryzykowne. Dopóki te przeklęte elfy będą mordować mieszkańców lepiej będzie trzymać się na uboczu. Może nie przyjdzie im do głowy nachodzić mnie w moim własnym domu, a jeśli już to bardzo tego pożałują. Już z jednym sobie kiedyś poradziłem. Z kolejnym też sobie poradzę.
Wybacz Wiklu, ale BigRedChick raczej zwracał się do mnie, a nie do Ciebie.
Wiesz co BigRedChick? Nie, nie zjem z tobą obiadu. To, że podzielam twą niechęć co do elfów nie znaczy, że ci ufam, a jeśli komuś nie ufam to raczej trzymam się od niego z dala.
Co on sobie myślał..
*Odchodzę i idę do rzeźni. Kupuję piękny kawał wieprzowiny. Kupiłem jeszcze dwa wielkie bochny chleba w piekarni, a na targu kilka warzyw, przypraw, trochę masła i sera. Wracając do domu specjalnie wybieram krętą drogę by zgubić BigRedChicka gdyby przyszło mu do głowy mnie śledzić.*
Może bym się tak wybrał wieczorem do karczmy na kilka kufli piwa.. Nie, to zbyt ryzykowne. Dopóki te przeklęte elfy będą mordować mieszkańców lepiej będzie trzymać się na uboczu. Może nie przyjdzie im do głowy nachodzić mnie w moim własnym domu, a jeśli już to bardzo tego pożałują. Już z jednym sobie kiedyś poradziłem. Z kolejnym też sobie poradzę.
![[Obrazek: image1.png?uid=2009824&m=0]](https://osusig.ppy.sh/image1.png?uid=2009824&m=0)