03-07-2014, 16:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-07-2014, 16:30 przez Piromaniaq.)
Niech Bogowie będą z wami! Mieszkam i uczę się w tutejszej szkole kapłańskiej już przeszło rok. Jestem zamkniętym w sobie, nieufnym półelfem. Większość czasu spędzam w szkolnej bibliotece lub świątyni, gdzie dziękuje Bogom za wszystko co dla nas robią. Gdy jednak muszę opuścić mój azyl, zakładam czarną pelerynę, naciągam kaptur i staram się robić swoje, nie zwracając na siebie zbytniej uwagi. Dobrze, że dzięki moim elfim genom potrafię poruszać się bezszelestnie i wręcz niezauważalnie.
Dziś niestety, oprócz zwykłych, codziennych zakupów, muszę jeszcze zanieść mój sztylet do tutejszego kowala, Mkaliego. Kto by pomyślał, że podczas obierania jabłka ostrze może się złamać… Kiedy przechodziłem obok fontanny, dostrzegłem dziwne poruszenie wśród mieszkańców wioski. Pewnie znowu jakiś złodziejaszek coś ukradł - pomyślałem i ruszyłem dalej.
Gdy znalazłem się przy stoisku rzemieślnika, położyłem przed nim sztylet, kilka monet i rzekłem krótko:
-Napraw to proszę, jak najszybciej.
Następnie odwróciłem się na pięcie i odszedłem. Naprawdę nie wiem dlaczego kowal zrobił się cały blady, gdy spostrzegł sztylet. Jednak podsłucham trochę i dowiem się, co się działo zeszłej nocy.
Dziś niestety, oprócz zwykłych, codziennych zakupów, muszę jeszcze zanieść mój sztylet do tutejszego kowala, Mkaliego. Kto by pomyślał, że podczas obierania jabłka ostrze może się złamać… Kiedy przechodziłem obok fontanny, dostrzegłem dziwne poruszenie wśród mieszkańców wioski. Pewnie znowu jakiś złodziejaszek coś ukradł - pomyślałem i ruszyłem dalej.
Gdy znalazłem się przy stoisku rzemieślnika, położyłem przed nim sztylet, kilka monet i rzekłem krótko:
-Napraw to proszę, jak najszybciej.
Następnie odwróciłem się na pięcie i odszedłem. Naprawdę nie wiem dlaczego kowal zrobił się cały blady, gdy spostrzegł sztylet. Jednak podsłucham trochę i dowiem się, co się działo zeszłej nocy.
![[Obrazek: nmgWjNn.png]](http://i.imgur.com/nmgWjNn.png)