03-07-2014, 16:34
Spostrzegłam, że na rynku pokazał się Piromaniaq. Znałam go z widzenia, wiedziałam, że uczy się w szkole kapłańskiej. Skryty, zamknięty w sobie półelf. Wiedziałam, że czasami spotykał się z Ravenem by pogadać. Nie byli zżyci ze sobą, ale dogadywali się. Zauważyłam, że chce przysłuchać się toczącym się rozmowom, więc sama postanowiłam go uświadomić. Wychyliłam się zza straganu i krzyknęłam na niego
-Piromaniaq, pozwól na chwilę do mnie! Muszę Ci coś powiedzieć!
-Piromaniaq, pozwól na chwilę do mnie! Muszę Ci coś powiedzieć!
Jaka by nie była, w Kropie drzemie siła =]