04-07-2014, 13:12
Kolejne morderstwa w naszym mieście, najpierw BigRedChick, potem Stivi, co się tutaj wyprawia? BigRedChcika niezbyt lubiłem, ale przynajmniej dużo piwa kupował. Szkoda mi w tym wszystkim Stiviego, to porządny chłop był, i do piwa, i do wojaczki. Z moich podejrzeń znika Johnny, bo nie zabił by chyba kogoś, kto mu pomógł. I jeszcze ta kartka "Wolność Elfom", który elf zabił by swojego brata, co z tego że nie pełnej krwi. To musiał być człowiek! Tylko czemu zabiłby BigRedChicka, który tak bardzo nienawidził Elfów, że mógłby odsunąć od niego wszelkie podejrzenia. Ta sprawa jest coraz bardziej zagmatwana. I póki co nie podejrzewam nikogo
*Bierze łyk piwa i zabiera się do obowiązków w karczmie*
*Bierze łyk piwa i zabiera się do obowiązków w karczmie*