-Ja? Nic bardziej mylnego!
Wykrzyczałem z gniewem.
-A widzicie gdzieś Dorczenzo? Nie odzywa się od wydarzeń z wczorajszej nocy. Zapewne gdzieś się skrył, by uniknąć odpowiedzialności. To bardzo, bardzo podejrzane!
Wyciągnąłem z kieszeni uspokajającą miętówkę.
Nie powinienem się denerwować w tym wieku. A oni oskarżają mnie o morderstwo! Przecież ja ich leczę, na Teutatesa!"
Wykrzyczałem z gniewem.
-A widzicie gdzieś Dorczenzo? Nie odzywa się od wydarzeń z wczorajszej nocy. Zapewne gdzieś się skrył, by uniknąć odpowiedzialności. To bardzo, bardzo podejrzane!
Wyciągnąłem z kieszeni uspokajającą miętówkę.
Nie powinienem się denerwować w tym wieku. A oni oskarżają mnie o morderstwo! Przecież ja ich leczę, na Teutatesa!"
Nie ma drogi do pokoju. To pokój jest drogą.
