04-07-2014, 20:22
-To ja już nic nie wiem.
Mruknąłem pod nosem, kończąc ostatniego cukierka.
-Według mnie jest to któryś z nieobecnych, koniec, kropka. Nie chowają się bez powodu. Przypadki nie istnieją.
Wstałem i ruszyłem do karczmy, gdyż w gardle mi zaschło, a i na piwo smak zawsze jest. Po wejściu do budynku, zająłem pusty stolik, poprosiłem o piwo, wypiłem szybkim haustem, po czym udałem się do domu na spoczynek.
Przed położeniem się do łóżka, obłożyłem chatę kilkoma czarami obronnymi i alarmującymi. Znałem je dobrze, gdyż w Erze Królobójstwa byłem magiem defensywnym.
Nawet w tym miejscu nastały czasy, gdy nie można ufać własnemu sąsiadowi.
Przewróciłem się na bok, po czym wsłuchany w brzmienie świerszczy, zasnąłem spokojnym snem, pewny jakości swych uroków.
Mruknąłem pod nosem, kończąc ostatniego cukierka.
-Według mnie jest to któryś z nieobecnych, koniec, kropka. Nie chowają się bez powodu. Przypadki nie istnieją.
Wstałem i ruszyłem do karczmy, gdyż w gardle mi zaschło, a i na piwo smak zawsze jest. Po wejściu do budynku, zająłem pusty stolik, poprosiłem o piwo, wypiłem szybkim haustem, po czym udałem się do domu na spoczynek.
Przed położeniem się do łóżka, obłożyłem chatę kilkoma czarami obronnymi i alarmującymi. Znałem je dobrze, gdyż w Erze Królobójstwa byłem magiem defensywnym.
Nawet w tym miejscu nastały czasy, gdy nie można ufać własnemu sąsiadowi.
Przewróciłem się na bok, po czym wsłuchany w brzmienie świerszczy, zasnąłem spokojnym snem, pewny jakości swych uroków.
Nie ma drogi do pokoju. To pokój jest drogą.
![[Obrazek: KDMentos.png]](http://card.psnprofiles.com/1/KDMentos.png)