05-07-2014, 13:28
Obudziłem się dzisiaj. Byłem lekko zdziwiony, bo spodziewałem się, że KDMentos lub Wiklu spróbują zasadzić się na moje życie po moich trafnych oskarżeniach. W każdym razie zaraz po wstaniu z łóżka udałem się do karczmy, by sprawdzić czy mamy jakiegoś innego trupa.
Okazało się, że nie, a niedługo później w karczmie pojawił się sam KDMentos - wspomniał coś o dobrej pogodzie i o tym, że jego rośliny lubią światło księżyca. To dało mi do myślenia.
Skoro wszystkie morderstwa dzieją się pod osłoną nocy, dokonywać może ich jedynie człowiek, który przywykł do takich warunków. A więc KDMentos z całą pewnością jest naszym nożownikiem. Trzeba się go natychmiastowo pozbyć. Nie ma nas w miasteczku za wiele, a morderca gdzieś tam jest - jeżeli będziemy się ociągać i zabijać niewłaściwe osoby, wkrótce nam wszystkim będzie groziła śmierć. Posłuchajcie mnie ten jeden raz - jeśli się mylę, osądzicie mnie jutro.
Okazało się, że nie, a niedługo później w karczmie pojawił się sam KDMentos - wspomniał coś o dobrej pogodzie i o tym, że jego rośliny lubią światło księżyca. To dało mi do myślenia.
Skoro wszystkie morderstwa dzieją się pod osłoną nocy, dokonywać może ich jedynie człowiek, który przywykł do takich warunków. A więc KDMentos z całą pewnością jest naszym nożownikiem. Trzeba się go natychmiastowo pozbyć. Nie ma nas w miasteczku za wiele, a morderca gdzieś tam jest - jeżeli będziemy się ociągać i zabijać niewłaściwe osoby, wkrótce nam wszystkim będzie groziła śmierć. Posłuchajcie mnie ten jeden raz - jeśli się mylę, osądzicie mnie jutro.
