06-07-2014, 15:23
Siedząc w karczmie obok Mentosa usłyszałem jego rozmowie. Szczerze mówiąc podzielam jego argumenty, ale nie ma sensu nikogo oskarżać. Mamy za mało poszlak, bądź są one nie jednoznaczne. Więcej osób zginęło z rąk porywczych mieszkańców niż nożownika. Jeżeli mamy kogoś oskarżać to samych siebie. Osoby głosujące na zabicie podejrzanych, kierując się jedynie swoimi domysłami, pozbawili życia niewinnych osób. Dlatego też wstrzymuję się od głosu. Poczekam na dalszy rozwój wydarzeń.
*Po moich głębokich przemyśleniach wziąłem łyk pysznego, krasnoludzkiego piwa*
*Po moich głębokich przemyśleniach wziąłem łyk pysznego, krasnoludzkiego piwa*