10-07-2014, 12:16
Zanim rozstawiłam się ze straganem, postanowiłam zajrzeć do pojlera do karczmy. Jakie było moje zaskoczenie, gdy zastałam knajpę zamkniętą na cztery spusty. Ale gdy spojrzałam pod nogi i zobaczyłam ślady krwi, zrozumiałam od razu.
Teraz to nie mam wątpliwości, że Mati, chociaż pijany, dobrze mi powiedział o Wojtexie. Brałam pod uwagę również facepalma, ale to nie było aż tak silne przeczucie, co do jego osoby.
Muszę jakoś przekonać mieszkańców, byśmy dorwali tego skurczybyka. Pędem pognałam do Johnnego, zgarniając po drodze Mentosa. Johnny, nie do końca jeszcze rozbudzony, z początku chciał krzyczeć, ale szybko zdał sobie sprawę, że nic mu nie grozi.
-To Wojtex, to na pewno Wojtex. Mati, chociaż pijany, dobrze go rozpoznał. Dorwijmy tego drania wieczorem.
Teraz to nie mam wątpliwości, że Mati, chociaż pijany, dobrze mi powiedział o Wojtexie. Brałam pod uwagę również facepalma, ale to nie było aż tak silne przeczucie, co do jego osoby.
Muszę jakoś przekonać mieszkańców, byśmy dorwali tego skurczybyka. Pędem pognałam do Johnnego, zgarniając po drodze Mentosa. Johnny, nie do końca jeszcze rozbudzony, z początku chciał krzyczeć, ale szybko zdał sobie sprawę, że nic mu nie grozi.
-To Wojtex, to na pewno Wojtex. Mati, chociaż pijany, dobrze go rozpoznał. Dorwijmy tego drania wieczorem.
Jaka by nie była, w Kropie drzemie siła =]