23-08-2014, 13:04
Ja sam mam only PS3. Ale coś mogę napisać...
Pegazus jest tani, ale w oczach prawdziwego konesera wygląda... co najmniej śmiesznie. Mimo to, nawet tajska podróba poczciwego NES-a jest jakimś przedmiotem kolekcjonerskim(ech.. moja mama wymiatała w Chipa&Dala na Pegazusa...).
Ja najbardziej jestem przywiązany do 5-tej generacji(choć moja młodość przypadła na 6-tą), bo w domu mieliśmy Playstation. Mimo to, poluje na N64(MARIO KART 64, STAR FOX 64, Super MARIO 64, jeee!). Jest to dobry zakup, głównie ze względu na gry. No i kosztuje ok.160zł (ceny z Alledro... Allegro). Ale i N64 ma wady... Przede wszystkim wnętrze(czytaj: osiągi). I dziwny pad.
Celując w lata 80-te/90-te, to tylko Nintendo i SEGA(w Brazylii do dziś produkują Mega Driva, jak ktoś leci na igrzyska w Rio może załatwić sobie dwie konsole SEGI!). Ale najpierw kup... NES-a. Podróż sentymentalna gwarantowana, dodatkowo nie masz wyrzutów sumienia bo kupiłeś tajską podróbkę. 16-bitowe zostaw na później( chociaż, twoja sprawa).
Nie zaczynaj od konsol egzobiotycznych. Kupno SEGI Saturn jest stratą pieniędzy dla początkującego(no chyba że ktoś tak bardzo lubi Daytonę USA). Nie mówiąc o bardziej egzotycznych typach.
Podsumowuje to tak: coś między 3-cią a 5-tą generacją, od zaufanych producentów(Nintendo, SEGA, Sony).
Konkretnie... najpierw Pegazus, potem N64.
PS.Proszę o brak komentarzy w stylu "Fanboj Nintendo!" czy innych takich...
Pegazus jest tani, ale w oczach prawdziwego konesera wygląda... co najmniej śmiesznie. Mimo to, nawet tajska podróba poczciwego NES-a jest jakimś przedmiotem kolekcjonerskim(ech.. moja mama wymiatała w Chipa&Dala na Pegazusa...).
Ja najbardziej jestem przywiązany do 5-tej generacji(choć moja młodość przypadła na 6-tą), bo w domu mieliśmy Playstation. Mimo to, poluje na N64(MARIO KART 64, STAR FOX 64, Super MARIO 64, jeee!). Jest to dobry zakup, głównie ze względu na gry. No i kosztuje ok.160zł (ceny z Alledro... Allegro). Ale i N64 ma wady... Przede wszystkim wnętrze(czytaj: osiągi). I dziwny pad.
Celując w lata 80-te/90-te, to tylko Nintendo i SEGA(w Brazylii do dziś produkują Mega Driva, jak ktoś leci na igrzyska w Rio może załatwić sobie dwie konsole SEGI!). Ale najpierw kup... NES-a. Podróż sentymentalna gwarantowana, dodatkowo nie masz wyrzutów sumienia bo kupiłeś tajską podróbkę. 16-bitowe zostaw na później( chociaż, twoja sprawa).
Nie zaczynaj od konsol egzobiotycznych. Kupno SEGI Saturn jest stratą pieniędzy dla początkującego(no chyba że ktoś tak bardzo lubi Daytonę USA). Nie mówiąc o bardziej egzotycznych typach.
Podsumowuje to tak: coś między 3-cią a 5-tą generacją, od zaufanych producentów(Nintendo, SEGA, Sony).
Konkretnie... najpierw Pegazus, potem N64.
PS.Proszę o brak komentarzy w stylu "Fanboj Nintendo!" czy innych takich...