Trzeba było dopytać o interesującą Cię kwestię, tj. wersję językową gry. Sam żeś sobie winien, że domniemałeś iż otrzymasz grę w języku polskim/angielskim. Sprzedawca nie jest zobowiązany o opisania wszystkich cech produktu, włącznie z napisami na pudełku czy kolorem okładki. Może niech jeszcze ryski zliczy z płytki i doda ich ilość do opisu, bo a nóż ktoś będzie akurat tą kwestią zainteresowany.

I kto mu zabroni stworzyć taką aukcję? Po prostu nikt wtedy tego stuffu od niego nie kupi, mając zerowe pojęcie o przedmiocie, którego dotyczy aukcja. Tworząc taką ofertę sprzedający straciłby tylko prowizję dla allegro, stąd tego typu ogłoszeń na portalach aukcyjnych po prostu nie uświadczysz.
Błędne założenie. Twoja wina.
Cytat:Skoro ktoś uważa, że można było zapytać sprzedającego, to po co w ogóle podawać JAKIEKOLWIEK informacje co? Równie dobrze sprzedawca może napisać:
"Mam do sprzedania grę. Idealna dla kolekcjonera. Pytania na maila"

I kto mu zabroni stworzyć taką aukcję? Po prostu nikt wtedy tego stuffu od niego nie kupi, mając zerowe pojęcie o przedmiocie, którego dotyczy aukcja. Tworząc taką ofertę sprzedający straciłby tylko prowizję dla allegro, stąd tego typu ogłoszeń na portalach aukcyjnych po prostu nie uświadczysz.
Cytat:Najbardziej rozpowszechnionym językiem na świecie jest j. angielski dlatego założyłem, że gra ma taki język co jest naturalne.
Błędne założenie. Twoja wina.