08-12-2014, 10:17
Wracając do swej jaskini, ujrzałem tego pijaczynę Wojta, dostałem małego olśnienia że to mógł być On, wydaje mi się że przez promieniowanie z tej mądrości ześwirował a alkohol tylko mu w tym pomógł. Zeszłej nocy przed morderstwem też się upijał. Kto wie może pod wpływem alkoholu, nie będąc całkowicie poczytalny dokonał tejże strasznej zbrodni. W moich oczach Wojt jest do tego zdolny.