09-12-2014, 17:10
Farmaceuta dal mi znać ze coś nie gra. W oddali widziałem ze ktoś nas obserwuje. To była kropa, zaraz jak przyszła to dostała opierdol za to ze z wójtem chlała przez cala noc.
- Tak, masz racje Kropia. Nie podoba mi się to co robi. - Odpowiedziałem na pytanie
- Może by mu tak ryjek obić - Odparł Farmaceuta
- Nie, nie... Poczekamy. Kropa miej na niego oko, a ty Farmaceuta powiedz Rose żeby została z Kropcia i chodź ze mną. Bo my tu gadu, gadu a wójt dalej kima. A znam dobry sposób żeby doprowadzić go do normalnego stanu. - Powiedziałem do Kropy i Farmy
*Wraz z Farmaceuta poszliśmy ocucić wójta.*
- Tak, masz racje Kropia. Nie podoba mi się to co robi. - Odpowiedziałem na pytanie
- Może by mu tak ryjek obić - Odparł Farmaceuta
- Nie, nie... Poczekamy. Kropa miej na niego oko, a ty Farmaceuta powiedz Rose żeby została z Kropcia i chodź ze mną. Bo my tu gadu, gadu a wójt dalej kima. A znam dobry sposób żeby doprowadzić go do normalnego stanu. - Powiedziałem do Kropy i Farmy
*Wraz z Farmaceuta poszliśmy ocucić wójta.*
