10-12-2014, 11:50
Słysząc krzyk wyszłam zaspana z jaskini. Rose, która u mnie nocowała stanęła za moimi plecami i przecierała oczy. Nie chciałam, by zauważyła napuchnięte zwłoki.
Cholera, ile ukąszeń. Co go tak pożarło? w tych rejonach nie spotkałam się jeszcze ze zmutowanymi szerszeniami. Zmutowane pszczoły latają, ale czy one mogłyby się na coś wkurzyć i pożądlić tak mocno? Trzeba będzie pogadać z ludźmi dzisiaj.
-Chodź, Rose. Odprowadzę Cię do domu.
Cholera, ile ukąszeń. Co go tak pożarło? w tych rejonach nie spotkałam się jeszcze ze zmutowanymi szerszeniami. Zmutowane pszczoły latają, ale czy one mogłyby się na coś wkurzyć i pożądlić tak mocno? Trzeba będzie pogadać z ludźmi dzisiaj.
-Chodź, Rose. Odprowadzę Cię do domu.
Jaka by nie była, w Kropie drzemie siła =]