10-12-2014, 21:29
*Dziś wstałem rano i poszedłem poszukać rzeczy, które ludzie u mnie zamówili.*
Przez to cholerne rozporządzenie nie mogę za bardzo oddalać się od obozu.
Mógłbym mieć to w dupie, ale nie chce naważyć sobie niepotrzebnie bigosu.
Jeszcze zaczną mnie podejrzewać, a potem zamordują z zimną krwią, jak tego człowieka zeszłego wieczoru.
*Gdy słońce zaczęło zachodzić wróciłem do wioski.
Kątem oka spostrzegłem Facepalma, który mówił Micvhu, że powinniśmy posłuchać się ostatniej woli Ozziego i zabić Wojta .*
W zasadzie, ma to sens.
Przez to cholerne rozporządzenie nie mogę za bardzo oddalać się od obozu.
Mógłbym mieć to w dupie, ale nie chce naważyć sobie niepotrzebnie bigosu.
Jeszcze zaczną mnie podejrzewać, a potem zamordują z zimną krwią, jak tego człowieka zeszłego wieczoru.
*Gdy słońce zaczęło zachodzić wróciłem do wioski.
Kątem oka spostrzegłem Facepalma, który mówił Micvhu, że powinniśmy posłuchać się ostatniej woli Ozziego i zabić Wojta .*
W zasadzie, ma to sens.
![[Obrazek: nmgWjNn.png]](http://i.imgur.com/nmgWjNn.png)