12-12-2014, 16:42
Już po 14.00. Cholera, *otwiera szafkę z fajkami* wszystkie się skończyły, z tej "radości" chyba wszystkie wypaliłem w nocy. Chyba pójdę się napić.
- Witam, co mogę podać.
- Poproszę kufel piwa. Jak tam atmosfera po wczorajszym "zwycięstwie".
- Kolejne ofiary...
- CO?
- Facepalm został znaleziony przed jaskinią, jego twarz była cała obita kopytami kolcobyków, a pojler wraz z PanemDorianem powiesili się.
- Cholera musi być bardzo źle.
*Dosiada się do mnie Wojtex*
- Słyszałeś?
- O zabójstwie? Tak przed chwilą dowiedziałem się od barmana.
- Masz jakieś propozycje kto może za tym stać?
- Myślę, że to Wojt. Na początku uważał tak Ozzy, potem Facepalm, reszta jednak głosowała na Piro. No cóż chyba jestem im to winien...
- Witam, co mogę podać.
- Poproszę kufel piwa. Jak tam atmosfera po wczorajszym "zwycięstwie".
- Kolejne ofiary...
- CO?
- Facepalm został znaleziony przed jaskinią, jego twarz była cała obita kopytami kolcobyków, a pojler wraz z PanemDorianem powiesili się.
- Cholera musi być bardzo źle.
*Dosiada się do mnie Wojtex*
- Słyszałeś?
- O zabójstwie? Tak przed chwilą dowiedziałem się od barmana.
- Masz jakieś propozycje kto może za tym stać?
- Myślę, że to Wojt. Na początku uważał tak Ozzy, potem Facepalm, reszta jednak głosowała na Piro. No cóż chyba jestem im to winien...