02-05-2015, 23:18
Faza startowa/Weryfikacja aktywności graczy
- Nosz Kurde bele! Wszystko zalane, musimy niestety przenieść małpki. - powiedział 12 letni pracownik małpiego Gaju do swojego szefa, Profesora Swarta.
- Eh, szkoda, bo miały być zamknięte cały czas bez naszej interwencji. Znam tylko jedno miejsce ogrodzone gdzie można by je jeszcze wsadzić - teren opuszczonej elektrowni węglowej. Jest już tam monitoring, więc jakoś obserwacje pójdą. Ładuj więc nasze eksperymenty do ciężarówki i w drogę, ja w między czasie wykonam telefony i inne takie i pozałatwiam.
Wtedy to młody pracownik ośrodka badawczego załadował małpy, ich miski i prowiant do ciężarówki i wyruszył w drogę.
Droga była zadziwiająco gładka. Niestety, w pewnym momencie, 20 metrów od bramy do nowego małpiego gaju stado psów Dingo wbiegło w ciężarówkę, przewracając ją. Małpy wypadły z ciężarówki. Część z nich się porozbijała o skały. Niewiele myśląc, 12 letni pracownik ośrodka badawczego odpalił petardę - przepłoszył wtedy dingo na odległość kilkudziesięciu metrów.
- Okej małpki, słuchajcie. Jeśli żyjecie! Zaraz będziecie w bezpiecznym miejscu. Proszę niech te co żyją podejdą tutaj, zaprowadzę was wtedy do waszego nowego domu. No już, zaraz Dingo tu wrócą, petarda nie starczy na długo! Te z was, co są na tyle uszkodzone że nie są w stanie wstać, niech zostaną tutaj na pożarcie przez te psy w celu rozproszenia ich, reszta niech pomyśli, wysili się i niech da znak życia!
Małpy wtedy się pobudziły. Te co mają największą siłę i motywację do morderczej gry w życie dadzą właśnie znak życia.
Faza startowa - każda osoba chętna do gry musi wykonać odpowiednią akcje, musi dać znak życia w tym temacie, w sposób fabularny (taka jakby faza dnia, bez głosowania). Po tej fazie zostaną przydzielone role i nastanie faza nocy. Koniec w poniedziałek wieczorem, po długim weekendzie, coby ci co wyjechali wyrobili się.
- Nosz Kurde bele! Wszystko zalane, musimy niestety przenieść małpki. - powiedział 12 letni pracownik małpiego Gaju do swojego szefa, Profesora Swarta.
- Eh, szkoda, bo miały być zamknięte cały czas bez naszej interwencji. Znam tylko jedno miejsce ogrodzone gdzie można by je jeszcze wsadzić - teren opuszczonej elektrowni węglowej. Jest już tam monitoring, więc jakoś obserwacje pójdą. Ładuj więc nasze eksperymenty do ciężarówki i w drogę, ja w między czasie wykonam telefony i inne takie i pozałatwiam.
Wtedy to młody pracownik ośrodka badawczego załadował małpy, ich miski i prowiant do ciężarówki i wyruszył w drogę.
Droga była zadziwiająco gładka. Niestety, w pewnym momencie, 20 metrów od bramy do nowego małpiego gaju stado psów Dingo wbiegło w ciężarówkę, przewracając ją. Małpy wypadły z ciężarówki. Część z nich się porozbijała o skały. Niewiele myśląc, 12 letni pracownik ośrodka badawczego odpalił petardę - przepłoszył wtedy dingo na odległość kilkudziesięciu metrów.
- Okej małpki, słuchajcie. Jeśli żyjecie! Zaraz będziecie w bezpiecznym miejscu. Proszę niech te co żyją podejdą tutaj, zaprowadzę was wtedy do waszego nowego domu. No już, zaraz Dingo tu wrócą, petarda nie starczy na długo! Te z was, co są na tyle uszkodzone że nie są w stanie wstać, niech zostaną tutaj na pożarcie przez te psy w celu rozproszenia ich, reszta niech pomyśli, wysili się i niech da znak życia!
Małpy wtedy się pobudziły. Te co mają największą siłę i motywację do morderczej gry w życie dadzą właśnie znak życia.
Faza startowa - każda osoba chętna do gry musi wykonać odpowiednią akcje, musi dać znak życia w tym temacie, w sposób fabularny (taka jakby faza dnia, bez głosowania). Po tej fazie zostaną przydzielone role i nastanie faza nocy. Koniec w poniedziałek wieczorem, po długim weekendzie, coby ci co wyjechali wyrobili się.