06-05-2015, 19:32
pamiętam to jak przez mgłę. w nocy obudził mnie jakiś hałas. nad legowiskiem kacpeia stała jedna z małp. była dosyć wątłej postury trochę jak kondor. zobaczył że się obudziłem więc uciekł. podszedłem do ofiary. kacpei leżał w bezruchu. myślałem ,że śpi.