"Tri Force Heroes" wygląda podobnie jak "The Legend of Zelda: Four Swords Adventures" na GameCube'a (nie mylić z dodatkiem "Four Swords" z "Zeldy - A Link To The Past" na GBA).
Popieram obawy e_em_3, w wymienionym wyżej tytule na GaCka doskwierał mi brak żywej osoby do gry. W tamtej odsłonie Linków było czterech, a zasady gry praktycznie niczym nie różniły się od zaprezentowanej teraz "nowości". Jak dla mnie jest to niestety kolejny odgrzewany kotlet. Po fenomenalnym "A Link Between Worlds", wolałbym pograć w jakąś singlową Zeldę, a Tri Force Heroes dodał tak, jak miało to miejsce za czasów GBA, jako małą popierdółkę do popykania z kumplami na konwencie, a nie pełnoprawny tytuł.
Popieram obawy e_em_3, w wymienionym wyżej tytule na GaCka doskwierał mi brak żywej osoby do gry. W tamtej odsłonie Linków było czterech, a zasady gry praktycznie niczym nie różniły się od zaprezentowanej teraz "nowości". Jak dla mnie jest to niestety kolejny odgrzewany kotlet. Po fenomenalnym "A Link Between Worlds", wolałbym pograć w jakąś singlową Zeldę, a Tri Force Heroes dodał tak, jak miało to miejsce za czasów GBA, jako małą popierdółkę do popykania z kumplami na konwencie, a nie pełnoprawny tytuł.