18-10-2015, 19:12
Gdybając do niczego nie dojdziesz. Tak jak Buras pisał usterka może być wszędzie, począwszy od systemu, przez płytę główną, ram, grafikę (pytanie jak dobrze ją sprawdził serwisant) aż po zasilacz (nie wiemy w 100% czy problem z grafiką jest faktycznym problemem czy tylko objawem innego). Jeśli problem da się łatwo powtórzyć, to najlepszym rozwiązaniem byłoby uruchomić jakiegoś Linuxa z LiveCD i puścić testy pamięci i grafiki. Jak testy nic nie znajdą, a problemy będą się powtarzać również na Linuxie to trzeba rozkręcić kompa, przepatrzeć płytę główną, grafikę i zasilacz pod kątem tych wybrzuszonych kondensatorów czy przepalonych elementów. Jak masz miernik elektryczny (i wiesz jak go bezpiecznie używać), to możesz sprawdzić napięcia na przewodach zasilających.
Ale najpierw - na szybko googlując znalazłem też taki filmik: https://www.youtube.com/watch?v=Jh1fmzTMNTU gdzie gość poleca zmniejszyć częstotliwość taktowania GPU. Taka zmiana zmniejszy zapotrzebowanie karty na energię. Jeśli by to naprawiło problem, to by mogło sugerować, że napięcie z zasilacza jest niestabilne i wtedy zasilacz albo do serwisu albo do wymiany.
Ale najpierw - na szybko googlując znalazłem też taki filmik: https://www.youtube.com/watch?v=Jh1fmzTMNTU gdzie gość poleca zmniejszyć częstotliwość taktowania GPU. Taka zmiana zmniejszy zapotrzebowanie karty na energię. Jeśli by to naprawiło problem, to by mogło sugerować, że napięcie z zasilacza jest niestabilne i wtedy zasilacz albo do serwisu albo do wymiany.