18-04-2016, 19:39
W moim wypadku Słuchawkę Microsoftu posiadałem rok. Z całą pewnością mogę powiedzieć ze cyrograf na podstawie którego dostałem telefon był pomyłką. Rzeczony model to była Lumia 535.
Z początku była Okej, Windows phone był responsywny, IE dobrze sobie radził jako przeglądarka. Brakowało aplikacji, w tym ukochanych gier muzycznych z Raymark. Ale przebolałem te braki, i niedobór opcji personalizacji.
Ale im dalej w las, tym więcej baboli wychodziło na wierzch. Głównie zawodziły aplikacje zewnętrzne, crashe były częstsze niż ustawa przewidywała... Nosz cholera, nie po to rezygnowałem z androida. Aplikacje działąły w prawdzie w tle ale bardzo dziwnie. Nie mogłem odgadnąć kiedy Klient IRC pozostawał włączony a kiedy był ubijany.
Update do windows 10 był przelaniem czary goryczy. Ten system jest do niczego. Zawodziły nawet komponenty systemowe, pewien czas nie było aplikacji od galerii, a działanie Groove jako aplikacji muzycznej to wręcz komedia. Do tego ilość zjadanej mocy akumulatora była nie do zaakceptowania. W końcu dwa miesiące temu zakupiłem chińskiego Oukitela K6000.
Przyznam że powrót do androida okazał się wyjątkowo bezbolesny i szybko rozgościłem się.
Windows phone, zaś kibicowałem. Naprawdę, trzecia siła na rynku smartfonów jest potrzebna. Niestety microsoft nie wie co ze sobą zrobić. Zmiany ciągłe zmiany platformy i api, niestabilność windowsa 10 i kilka naprawdę głupich decyzji zakopały windows phone.
Z początku była Okej, Windows phone był responsywny, IE dobrze sobie radził jako przeglądarka. Brakowało aplikacji, w tym ukochanych gier muzycznych z Raymark. Ale przebolałem te braki, i niedobór opcji personalizacji.
Ale im dalej w las, tym więcej baboli wychodziło na wierzch. Głównie zawodziły aplikacje zewnętrzne, crashe były częstsze niż ustawa przewidywała... Nosz cholera, nie po to rezygnowałem z androida. Aplikacje działąły w prawdzie w tle ale bardzo dziwnie. Nie mogłem odgadnąć kiedy Klient IRC pozostawał włączony a kiedy był ubijany.
Update do windows 10 był przelaniem czary goryczy. Ten system jest do niczego. Zawodziły nawet komponenty systemowe, pewien czas nie było aplikacji od galerii, a działanie Groove jako aplikacji muzycznej to wręcz komedia. Do tego ilość zjadanej mocy akumulatora była nie do zaakceptowania. W końcu dwa miesiące temu zakupiłem chińskiego Oukitela K6000.
Przyznam że powrót do androida okazał się wyjątkowo bezbolesny i szybko rozgościłem się.
Windows phone, zaś kibicowałem. Naprawdę, trzecia siła na rynku smartfonów jest potrzebna. Niestety microsoft nie wie co ze sobą zrobić. Zmiany ciągłe zmiany platformy i api, niestabilność windowsa 10 i kilka naprawdę głupich decyzji zakopały windows phone.