24-12-2014, 18:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-12-2014, 18:52 przez farmaceuta.)
W tym roku wydarzyło się sporo wesołych rzeczy, najmilej wspominam:
- Picie piwa w sylwestra z Szamanem
- Dzwonienie po pizzę z Mentosem, gdy wypiliśmy dość sporo w Akademiku
- Animatsuri, obiad u Kropci i Benia, gadanie o wyższości Finala IX nad innymi częściami serii z Grodkiem oraz pamiętny dialog z Mkalim "- Mkali, gdzie jesteś? - Nie wiem, gram w Mario kotki"
- Młócenie i trollowanie kogo się dało w CSie z Szamanem, Cobrą i Matim "- Szaman to wykeruje. - Po chwili zginął"
- Gramytatywnie 2014. Dzięki odpaleniu Wota w oknie mogłem jednocześnie grać i moderować czat. "- Uwaga Sate ma Toga!" Oraz te niezapomniane dialogi z Leeroyem "-Farma, choć nam pomóż. - Jadę im wiperdolić!" I to wspinanie się Matildą na wzgórze (na którym był Leeroy i ktoś jeszcze) z magiczną prędkością 6 km/h.
- Zdziwienie bodajże grema i Linka w trakcie wakacji "To farma ma pracę?"
- Picie piwa w sylwestra z Szamanem
- Dzwonienie po pizzę z Mentosem, gdy wypiliśmy dość sporo w Akademiku
- Animatsuri, obiad u Kropci i Benia, gadanie o wyższości Finala IX nad innymi częściami serii z Grodkiem oraz pamiętny dialog z Mkalim "- Mkali, gdzie jesteś? - Nie wiem, gram w Mario kotki"
- Młócenie i trollowanie kogo się dało w CSie z Szamanem, Cobrą i Matim "- Szaman to wykeruje. - Po chwili zginął"
- Gramytatywnie 2014. Dzięki odpaleniu Wota w oknie mogłem jednocześnie grać i moderować czat. "- Uwaga Sate ma Toga!" Oraz te niezapomniane dialogi z Leeroyem "-Farma, choć nam pomóż. - Jadę im wiperdolić!" I to wspinanie się Matildą na wzgórze (na którym był Leeroy i ktoś jeszcze) z magiczną prędkością 6 km/h.
- Zdziwienie bodajże grema i Linka w trakcie wakacji "To farma ma pracę?"