-lalalalala Avril, nie bij mnie nie bij! To nie ja chatkę spaliłem!
[GRA] Morderca III: Ostateczne starcie - Zakończona - Zwycięstwo graczy
|
17-10-2012, 16:22
Supaplex... jedyna w jakiś sposób bliska mi osoba w tym ponurym miejscu... mogłem coś zrobić.. mogłem... przepraszam przyjacielu.
Przetarłem oczy Trzeba się wziąć w garść, nie możemy się wycofać w tym momencie. Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
17-10-2012, 17:03
Gurgie, coś najlepszego zrobił, parszywa istoto? Teraz żyjemy na bagnie, wody coraz więcej, nie mamy żadnego schronienia. I jeszcze ten morderca... Jak tylko pożar ustanie, musimy odnaleźć jakiekolwiek szczątki supapleksa i go gdzieś pochować. Był niewinny, a ja go podejrzewałem.
Teraz pomyślmy... Ja wyszedłem z chatki praktycznie na początku, pomogłem wygramolić się jeszcze Avrilowi i yodkowi. Kogo z nami nie było? Kto przyszedł najpóźniej? Może "pomógł" supapleksowi zostać? Tak, to był on! Grajek44. Od rana zachowuje się podejrzanie, jakby widział, że możemy coś podejrzewać. W ogóle nie chce rozmawiać o pożarze i tym co się działo później... On coś musi mieć na sumieniu. Stivi, co o tym myślisz?
Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!
Grajek44... może dzisiaj was posłucham. Moje wczorajsze dywagacje były niestety błędne. W twoje ręce Manga Ryu, masz moje pełne wsparcie, a wy ludzie powinniście zrobić to samo.
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
17-10-2012, 19:42
Również głosuję na Grajka44. Wcześniej wspominałem o tym, iż próba zabójstwa supapleksa byłaby mu na rękę.
Aczkolwiek, intryguje mnie zachowanie Gurgiego... No cóż, pozostaje tylko obserwować i czekać na linię obrony oskarżonego.
17-10-2012, 20:02
Wiedziałem, że moja prowokacja się uda. Nolfaverll, to ty jesteś mordercą! Pojawiasz się jak zjawa kiedy wynik głosowania jest już przesądzony, tak by nikt nie zwracał na ciebie uwagi! Koniec twojej intrygi!
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
17-10-2012, 20:51
Oskarżenie mnie? No tak, jestem nietutejszy. Ludzie nie lubią obcych.
...Niezła próba, dawaj dalej. Nie odnosiłbym korzyści z morderstw, przyjechałem zbyt wcześnie tutaj, abym mógł zainicjować ten cały proces, nie znam tu właściwie nikogo. Czemu miałbym zabijać? Dla satysfakcji, którą mi dają badania nad krokodylami i tak dalej? A co do samego Grajka - wspomnij, iż kilka dni temu wymieniałem go spośród potencjalnych osób, które miałyby interes w próbie zamordowania supaplexa. Poza samym Grajkiem byli to, niech sobie przypomnę... Supaplex, WielkiMati, knopers. I sam zobacz, do czego doprowadziły już lincze, kto został z tych, którzy - według mnie - mogli mieć coś wspólnego z mordercami. Opieram się o barierkę, krzyżując ręce na piersiach oraz próbując racjonalnie wyjaśnić błędy w myśleniu Stiviego. Już bardziej podejrzanie zachowujesz się ty - obsmarowujesz z błotem tych, którzy nie myślą po twojemu, rzucasz oskarżenia na prawo i lewo, z dwojakim skutkiem. Nie mając dowodów, nie możesz udowodnić, iż jestem mordercą. Kończę z szyderczym uśmieszkiem. Rozbawiło mnie to oskarżenie, ale w końcu coś się dzieje.
17-10-2012, 21:05
Korzyści? Tacy psychopaci jak ty zabijają dla zabawy, tylko ktoś kto morduje z zimną krwią mógłby pomyśleć o korzyściach w otoczeniu praktycznie samych obcych osób. Badania nad krokodylami? Dobra bajeczka, ale nic nie umknie moim oczom, twoje buty są wykonane z krokodylej skóry, ktoś kto bada zwierzęta nigdy by czegoś takiego nie ubrał. Kłamca i morderca, urocze.
Dowody? To co powiedziałem wystarczy drogi morderco. Jesteś cieniem, nie udzielasz się bezpośrednio bo boisz się, że zostaniesz schwytany. Pierwszy raz podjąłeś jakikolwiek dialog. Nikt inny nie zachowuje się w ten sposób. Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
17-10-2012, 21:18
Zaraz, zaraz. Może badam krokodyle kilka lat, ale od kiedy buty se skóry krokodyla są... BIAŁE?
Spoglądam zdziwiony na swoje buty. No, biel jak ta lala. Jestem obserwatorem. Wolę nie rzucać bzdurnych oskarżeń na lewo i prawo, dlatego też chętniej staję na uboczu i zwyczajnie oceniam sytuację. I do tej pory skutkowało, ale widzę, że nawet najbardziej racjonalne wyjaśnienie ciebie nie przekona, choćbym nawet powiedział ci, co mi się tej nocy śniło. Widzę, że jesteś z gatunku osób, które mocno trzymają się swojego zdania, nawet jeśli jest ono błędne. Takie życie, jednak to rozumiem. Zwyczajnie panikujesz, nie wiesz, co robić. Uważaj, bo słyszałem, iż jest to jeden z objawów schizofrenii ![]()
17-10-2012, 21:34
Krokodyla skóra jest biała od kiedy wynaleziono farbowanie skóry.. proszę cie, nie zgrywaj chociaż idioty.
Racjonalne wyjaśnienia? Banialuki i tyle. Ludzie, wiecie przecież, że mam rację. Grajek jest niewinny, pozbądźmy się czym prędzej tego szkodnika. Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
17-10-2012, 21:39
Oj, chyba nie wiesz, że farbowanie takiej skóry ją niszczy. Taki drobny szczegół, a jednak
![]()
17-10-2012, 22:13
Manga Ryu: Dzięki za pomoc! :-)
Choć możesz mieć dziś rację, ja jednak zagłosuję na Gurgie! Dla mnie podejrzane są jego dziwne zmiany podejrzeń i bajdurzenie 'nie bycia złym'. Tak samo też i te chętne przyjmowanie podarunków od Stiviego (jak i stałego poparcia go, bez posiadania WŁASNEGO zdania). Wybaczcie tą moją nie-obecność umysłową (czy też po prostu brak głosów), ale wydarzenia jakie miały miejsce w przeszłości oraz to co się dzieje teraz tutaj sprawiły, że musiałem się zamknąć we własnym świecie jakim jest...umysł. Nie mniej obserwowałem wydarzenia, nic nie komentując.
17-10-2012, 22:40
Na czym jak na czym ale na butach się znam, jak wszyscy wiece handluje nimi i to od dobrych 15 lat, a to co masz na nogach to wysokiej klasy brogsy z krokodylej skóry, warte pewnie więcej niż samochód większości z was.
I chcesz powiedzieć że w takich butach, do tego białych, chodzisz po mokradłach badając krokodyle? Oj Nolfaverllu coś mi się nie chce wieżyc w tą twoją historię. Co do Gurgiego, wyszło jak wyszło ale zrobił to co powinien, starał się nam pomóc. Nie wiem czy zauważyliście ale burza jest już coraz słabsza, a patrząc na to co ostatnio razem przeszliśmy, kilka dni pod gołym niebem nie powinno być dla nas problemem!
17-10-2012, 23:30
Zgadzam się ze Stivim i Grajkiem. Nie pamiętam (a po alkoholu zawsze wszystko pamiętam, chyba że śpię), że gdy piliśmy Nolfaverll pił tyle ile inni. Więc był wśród tych mniej pijanych osób, które mogły zabić Berorna.
Postarajmy się zbudować jakiś prowizoryczny schron, bo w tych warunkach ciężkie będzie rozpalenie ognia dla podniesienia nas na duchu. Te bagna mnie osobiście przerażają. Nie chcę tu umrzeć. I każdy oprócz mordercy się ze mną zgodzi.
18-10-2012, 00:04
Faza nocy
Grupa powoli szykowała się do rozbicia sobie prymitywnego obozowiska do przetrwania nocy. Przemoczeni do suchej nitki mieszkańcy byli w wyjątkowo podłych nastrojach - nie dziwi więc, że konflikt wybuch dosyć szybko. Stivi użył fortelu, by podkopać zaufanie do Nolfaverlla, tym samym oddalając zarzuty od Grajka44. Części osób wydało się to dosyć podejrzane, że znów na śmierć posyła się osobę, którą wytypował właśnie Stivi, a nikt nie oponował. Determinacja grupy, by wreszcie pochwycić i ubić mordercę, była zbyt wielka. Nolfaverll próbował się bronić, ale na nic się to zdało. Zdesperowany, prowadzony na miejsce kaźni, wykrzyczał wszystko, co chodziło mu po głowie. - Gurgie spalił dom, jest upośledzonym umysłowo sprzedawczykiem, Stivi kolejny raz wskazuje niewinną osobę na śmierć, Avril, mimo bycia oczywistym podejrzanym, siedzi kompletnie cicho i zupełnie nie przejął się spaleniem mu domu, część ludzi nie odzywa się WCALE od początku naszego pobytu, praktycznie KAŻDY ma coś na sumieniu... a wy podejrzewacie mnie, kiedy ja niczym nie zawiniłem. Słowa Nolfaverlla wywołały pewne wątpliwości w głowach maszerującego tłumu, jednak ważniejsza okazała się żądza krwi. Nolfaverll został solidnie przywiązany do okolicznego drzewa. Pętle liny uratowanej z pożaru oplatały jego nogi, ręce, tułów i szyję. Honory miał czynić Stivi, jednak z jakiegoś powodu zrezygnował, najwyraźniej czując pewne brzemię po słowach schwytanego domniemanego mordercy. Kto wie, może coś z tych oskarżeń zmieniło jego podejście do całej tej farsy? Za długi, kuchenny nóż chwycił więc Manga Ryu. Sam głosował na inną osobę, wobec tego czuł się w tej sytuacji bezstronny i chciał w tej sposób pokazać lojalność wobec grupy. Nolfaverll wiedział, że przed nim ostatnie sekundy jego życia. Postanowił więc na sam koniec życzyć powodzenia swoim oprawcom. Wiedział ile przeszli, wiedział, że sam był częścią tych makabrycznych wydarzeń. Nie czuł żalu ani nienawiści, tylko smutek, że przyszło mu kończyć w takich okolicznościach, z rąk jego towarzyszy, którzy widzieli w nim zdrajcę. Postanowił, że zrobi to z honorem. Dumnie podniósł głowę i czekał na cios. Ostrze noża zagłębiło się w brzuchu Nolfaverlla. Rana otworzyła się i na ziemię wypadły wnętrzności. Konwulsje opanowały jego ciało. Manga Ryu widząc tę scenę i wciąż trzymając nóż w ręku, postanowił skrócić męki byłego kompana, których sam był sprawcą i jednym ruchem poderżnął mu gardło. Fontanna krwi zalała stojących bardzo blisko członków grupy. Krew spływająca po ich twarzach mieszała się jednak ze łzami. - Czym my się staliśmy? - Prawda jest taka, że każdy z nas jest mordercą. I to o niebo skuteczniejszym, niż ten, którego szukamy. Tej nocy nikt nie był w stanie zasnąć. Wynikiem głosowania, zginął Nolfaverll - gracz
Faza dnia
Manga Ryu próbował zmrużyć choćby oczy na kilka minut pod swoim prowizorycznym szałasem, zbudowanym z tego, co zostało z przygasającego powoli pogorzeliska, które wcześniej było jego schronieniem. Nie było jak rozpalić ogniska w tej ulewie, nie było więc jak się ogrzać i osuszyć ubranie. Gorsza była jednak świadomość, że oto kolejny niewinny człowiek poniósł ofiarę, a prawdziwy morderca wciąż kręci się tam po okolicy. W tym samym czasie z wyrzutami sumienia walczyła cała reszta. Stivi śpiący z Gurgiem w jednym, prymitywnym namiocie (było naprawdę zimno, a to tylko jedna z metod, by zachować ciepło), Grajek44 zmagający się ze świadomością, że mało brakowało, a on skończyły z jelitami na ziemi, Dorczenzo, który ostatnimi czasu będąc świadkiem tych wszystkich zdarzeń wyciszył się i starał nie zabierać głosu i tak dalej. Nagle dźwięk uderzających w podłoże kropel deszczu został zagłuszony przez paniczny krzyk. To był Manga Ryu. Grupa nie zważając na ulewę, pobiegła na miejsce, gdzie zbudował sobie szałas. Manga Ryu był cały roztrzęsiony. - On tu był! Morderca! Kręcił się tutaj, a potem zajrzał do środka. Zamachnął się nożem, ale nie trafił! Ostrze utknęło w podłożu, a ja miałem czas, żeby wyjść na zewnątrz i wezwać pomoc. Chwilę potem, słysząc wasze kroki, napastnik błyskawicznie się ulotnił! Grupa była zaskoczona, ale i nieufna. Zaczęła się gwałtowna wymiana zdań między obecnymi na miejscu. - Człowiek, który bezbłędnie wycinał serce albo jednym ruchem zcinał głowę, miał problem z trafieniem nożem? - Manga, coś kręcisz, próbujesz odwrócić uwagę od siebie? - Spójrzcie na to z innej strony, morderca tak jak my, ledwo uszedł życiem z pożaru, na pewno był osłabiony - To dlaczego w ogóle próbował? - Ty mi to powiedz, morderco! - Panowie, spokojnie... Napięcie rosło, a przerzucanie się oskarżeniami nie ustało nawet, gdy nastał nowy dzień i deszcz powoli ustawał... Tej nocy nikt nie zginął
Gurgie postanowił odwiedzić chatkę w poszukiwaniu swoich rzeczy które w pośpiechu wcześniej tam zostawił. Wtedy też zauważył przypadkiem zejście do piwnicy. Jako że nie było tam zbyt dużo gruzu i dało się wejść do środka postanowił zejść na dół sprawdzić co tam jest. Było to niskie (1,80 metrów i już sufit), i dość małe pomieszczenie. Można tam było znaleźć dużo podłużnych worków, kilka wędek rybackich, trochę książek, jednakże uwagę Gurgiego zwróciły konfitury. Wziął takich 7 słoików do rąk, stanął przed grupą i powiedział:
- Konfitury!
18-10-2012, 16:17
O, Gurgie, masz konfitury? Podzielisz się?
Wszystkie wydarzenia tej nocy są dla mnie jedną wielką masakrą... Najpierw zabiłem niewinnego człowieka, bo nikt z Was, oskarżyciele, nie miał jaj, żeby to zrobić, potem ktoś mnie znowu chciał kropnąć. Jako jedyny głosowałem na Grajka i nie wierzę, żeby to on chciał mnie zlikwidować- wtedy podejrzenia automatycznie padłyby na niego... Chociaż, może to podwójny blef? Stivi, faktycznie zachowujesz się podejrzanie od wczoraj. Nolfaverll mógł mieć rację- zawsze starasz się przeforsować swoje zdanie, nigdy nie godzisz się z kimś, kto uważa inaczej niż Ty. W ogóle, co za idiota w ogóle pomyślał, że mogę chcieć odciągnąć od siebie podejrzenia? Przecież nikt mnie o nic nie podejrzewa, a takie akcje tylko zwracają uwagę. Następnym razem, zanim przyjdziecie z widłami, pomyślcie proszę!
Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!
18-10-2012, 17:29
To, że mam silny charakter i to, że moje zdanie jest dla mnie najważniejsze ma źle o mnie świadczyć?
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
18-10-2012, 17:43
- Manga Ryu, Manga Ryu - zagłosuj jak ja, zagłosuj jak ja - konfitury są am am! Dostaniesz je ty, zjem też je ja!
-Avril jest zły, Avril może krzywdę mi zrobić za pochodnie. A to nie moja wina, nie moja.
18-10-2012, 20:22
Dobra, ja nie mam zamiaru przystopować. Myślę, że przez dwa ostatnie dni mieliście rację, to ja pomieszałem. Grajek44 dzisiaj twoja kolej.
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
18-10-2012, 20:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-10-2012, 20:36 przez farmaceuta.)
Kurczę, ale mi namieszaliście w głowie. Zaczekam i zobaczę co powie Manga. Bo już byłem o krok od odkrycia, a tu wszystko idzie nie tak jak powinno. Manga w sumie został 2 razy zaatakowany. Za każdym razem ledwo uszedł z życiem.
Odwraca się w stronę Mangi Może zauważyłeś coś co pozwoli nam go odszukać? Przecież wlazł ci do środka. Gurgie napisał(a):(...)Manga Ryu - zagłosuj jak ja (...) konfitury są am am! Dostaniesz je (...)A co to za brzydkie sztuczki próby 'przekabacenia' na swoją stronę (by głosował tak jak ty)? Gurgie napisał(a):(...)Avril jest zły, Avril może krzywdę mi zrobić za pochodnie. A to nie moja wina (...)Jeśli nie twoja to czyja? Twojej rączki? Twoich nóg? Mój dzisiejszy głos idzie na Gurgie.
18-10-2012, 21:59
Wiecie dobrzy ludzie co mnie ostatnio zastanawia? Jakim cudem Stivi jeszcze żyje, ma największy wpływ na grupę, wszyscy kierują się jego wskazówkami, a każdy w nawet najmniejszym stopniu podejrzany jest przez niego eliminowany. Pomyślcie, kogo morderca zabił by na pierwszym miejscu? Siedzącego cicho w kącie praktycznie bezimiennego człowieka? Czy może kogoś, kto trzyma ład i porządek oraz stanowi dla niego największe zagrożenie?
A Ty Stivi co powiesz? Szczęście? Może mały układzik z naszym mordercą? Albo coś jeszcze innego?
18-10-2012, 22:03
Co powiem? Powiem, że gadasz straszne głupoty morderco. Po co morderca by miał mnie zabijać? Ja was trzymam w ryzach, dzięki mnie kogokolwiek skazujemy na śmierć. Układu nie mam, zależy mi tylko na swoim własnym życiu. A wy? Cenicie swoje życie?
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości