Witaj! Logowanie Rejestracja —
Zaloguj się
Login:
Hasło: Nie pamiętam hasła
 
Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™
  • Strona Główna
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Kalendarz
  • Regulamin
  • Pomoc
Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™ › Allschool... › Gracze - Graczom v
« Wstecz 1 ... 25 26 27 28 29 Dalej »

[ART] Piractwo
Strony (2): 1 2 Dalej »
Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
[ART] Piractwo
white Offline
Pong
*
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2012
Reputacja: 0
#1
23-07-2012, 12:32 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-07-2012, 12:32 przez white.)
Piractwo… Co jest elementem nakręcającym je? Co sprawia, że Polacy kradną na masową skale? Dlaczego ludzie postrzegają graczy ogólnie jako piratów?

Na pewno pierwszym, podstawowym elementem napędzającym piractwo w naszym kraju to ceny gier. Jak powszechnie wiadomo przeciętny Polak zarabia ok. 1300 zł, a wiec wydania 150 zł dla takiej osoby to dość duży wydatek. Dla porównania w Niemczech nowa gra kosztuje ok. 30 euro, a przeciętny Niemiec zarabia ok. 2500. Jak widać, różnica jest drastyczna. Internetowi złodzieje to widzą i dlatego uważają, że gier nie warto kupywać.

Kolejny aspekt związany z piractwem, to sprzedaż elektroniczna za pośrednictwem takich programów jak steam czy origin. Ja jestem osobą która niema nic przeciwko sprzedaży elektronicznej i uważam to za coś dobrego, ale patrząc z innej strony, to może podświadomie namawiać innych do piracenia gier. Sam w swoim środowisku zaobserwowałem pewną stałą reakcje na wzmiankę o kupowaniu elektronicznych kopii gier. „ Skoro musze grę ściągnąć, to dlaczego mam za nią płacić? Tak reaguje szerokie grono ludzi. Jest to błąd u podstawy. To również bardzo dobrze obrazuje jak ludzie potrafią wykorzystać dobry pomysł w złej wieże.

Kolejna rzecz o której chciał bym napisać to wytępienia przez producentów handlu grami. Ja pamiętaj jak w dzieciństwie wymienianie się grami czy tez sprzedawanie ich kolegom było naprawdę interesującym zajęciem. Nie każdy przecież jest kolekcjonerem. Szerokie grono ludzi patrzy na gry jako na chwilowa rozrywkę. Kupić, przejść, sprzedać. Dzisiaj tak się nie da. To na pewno razi osoby które chcą tylko ukończyć grę i się jej pozbyć. Jedyna możliwość to sprzedanie również konta do którego przypisana jest dana gra, ale zazwyczaj ludzie nie robią osobnego konta (np. na orginie) do każdej gry.

Osoby które są piratami, muszą sobie najzwyczajniej w świecie uświadomić, że są zwykłymi ZŁODZIEJAMI. Nie bójmy się tego powiedzieć w środowisku w którym przebywamy. Nie znam osoby która by nigdy niczego nie ściągnęła z Internetu. Ja również byłem piratem ale uświadomienie sobie tego, że jestem zwykłym złodziejem zmieniło mój pogląd odnośnie piractwa w sieci.
Przez piratów ludzie którzy nie grają w gry błędnie patrzą na osoby grające.
Postrzega się je jako hakerów i piratów.
Walczymy ze stereotypami, uświadamiajmy ludziom, że piractwo jest złe, a gracze to nie tylko piraci.
Szukaj
Odpowiedz
supaplex Offline
I'm awesome
**
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2012
Reputacja: 76
#2
23-07-2012, 12:44
no to frugo.
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Dark Archon Offline
Sarcastic Mr. Know-It-All
Administrators
Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 159
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 742
#3
23-07-2012, 12:54
(23-07-2012, 12:32)white napisał(a): Na pewno pierwszym, podstawowym elementem napędzającym piractwo w naszym kraju to ceny gier.
Gówno prawda. Słyszę ten argument od jakichś 20 lat, gdy problem Piractwa komputerowego był w polsce całkiem świezym konceptem. Wszyscy narzekali, że piracą, bo gry były drogie.

Teraz, 20 lat później, zarabiamy więcej, gry kosztują połowę mniej, a wymówka ta sama. Wiesz co jest podstawowym elementem napędzającym piractwo? Że wymówka zawsze się znajdzie.

(23-07-2012, 12:32)white napisał(a): Kolejny aspekt związany z piractwem, to sprzedaż elektroniczna za pośrednictwem takich programów jak steam czy origin. [...] "Skoro musze grę ściągnąć, to dlaczego mam za nią płacić?"
Czyli... każda wymówka jest dobra. "Jeśli leci program w telewizji za darmo to po co płacić abonament".

(23-07-2012, 12:32)white napisał(a): Kolejna rzecz o której chciał bym napisać to wytępienia przez producentów handlu grami. Dzisiaj tak się nie da.
Bullshit. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania gier cyfrowych. Ktoś chce odsprzedawać gry, to niech kupuje wersje płytowe i je odsprzedaje. Jak ktoś naprawdę chcę kupować jakąś steamówkę za 20zł która nie wyszła na płycie, a potem ją komuś sprzedać jak skończy, to najpierw niech skończy gimnazjum, a potem się bierze za kupowanie produktów. Albo ma nierówno pod sufitem.

Dlaczego nikt nie płacze, że musi kupić kebaba, to jak go zje to go nie może odpsrzedać? 10zł w błoto! Albo iść do kina i potem nagrać sobie filmu na taśmę i odsprzedać koledze.

Nie ma obowiązku kupowania gier cyfrowych. Nikt nikogo do niczego nie zmusza z bronią przy skroni.

(23-07-2012, 12:32)white napisał(a): Osoby które są piratami, muszą sobie najzwyczajniej w świecie uświadomić, że są zwykłymi ZŁODZIEJAMI.
Pod tym się za to mogę podpisać obiema ręcyma. Winking
Szukaj
Odpowiedz
Kemer Offline
Pong
*
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 1
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 7
#4
23-07-2012, 13:12
Pod postem Archona się podpisuje.
W tej całej nieustającej debacie, która trwa od 100 lat właściwie jest tylko jedna rzecz, którą zawsze dopisuje bo uważam, że ludzie o niej zapominają, albo nie dopowiadają. W moim odczuciu głównym problemem jest fakt, dostosowania się do nowej rzeczywistości. Kiedy ja byłem w podstawówce Atari było szczytem marzeń, mineło 20 lat a grafika z pikselozy przeobraziła się w foto-realistyczną. Niestety w takim samym tempie nie przeobraziło się rozumienie własności intelektualnej.
Ludzią trudno jest ogarnąć, że jak ktoś siedzi i klepie kod to też wykonuje prace, a program komputerowy czy gra ma realną wartość którą da się przeliczyć na roboczo-godziny. Działa tu zasada, że skoro nie moge czegoś dotknąć palcem to znaczy, że nie istnieje jako takie, a to znaczy, że nie ukradłem.
Przerażającym jest fakt, że rodzice wychowując dziecko zabraniają mu kraść lizaka ze sklepu a z drugiej strony pozwalają na kradzierz contentu z netu. Tu jest najwięcej do zrobienia w kwestii uświadomienia.
Wydaje mi się, że cała dyskusja jest mocno jałowa, bo wszystko zostało już milion razy przegadane. Jeżeli niechcemy, żeby piractwo się szerzyło to trzeba poprostu dawać przykład. Nie będziesz sam kradł - a zakładam, że tego nie robisz - to w końcu któryś z Twoich znajomych uzna, że może coś w tym jest i też przestanie.
No chyba, że to same gimbusy...
Szukaj
Odpowiedz
Yohokaru Offline
Kaizoku konpyūta
**
Liczba postów: 75
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jun 2012
Reputacja: 6
#5
23-07-2012, 16:08
Skoro już ruszyliśmy ten temat... Jako wszechmocny, były gimbus przyznaję się do piractwa, które nazywacie kradzieżą. Od małego, kiedy grałem na Pegasusie i PSX obracały się w moich konsolach piraty. Dlaczego? Ponieważ nigdzie nie mogłem znaleźć oryginałów. Pozostawało chodzić po bazarach i kupować kartridże i płytki (często w rosyjskich wersjach językowych, co było zawsze ogromną wadą.

Później gdy przyszedł etap pececiarza, zrodziły się kolejne problemy z graniem. Mieszkam na wsi, do miasta 20 km. Czasami dało się u rodziców wyskrobać te 40zł na klasyk od EA, ale większość gier, które się obracały w moim czytniku, to były albo piraty, albo gry pożyczone od kolegów. Jednak przy PC gry były kupowane częściej niż poprzednio, gdyż bardzo świetne tytuły wychodziły w tanich seriach, za co chwalę CD Projekt.

Przyszedł powrót do konsol. Zakupiłem używane PS2, za długo oszczędzane pieniądze i okazało się, że ma ono wgrane ModChip. Jako typowy przykład biednego gimbusa, ucieszyłem się z tego faktu i zacząłem ściągać, przechodzić, ściągać. A było skąd. Wielu dobrych ludzi, wstawiało gry, byle inni mogli się nimi cieszyć. Przy tym także poznałem trochę technicznych zawiłości. Piractwo chociaż uczy tej zaradności, gdyż jak jesteś idiotą, to nawet cracka nie wgrasz. Jednak stwierdzam, że wiele z uokończonych gier, warto kupić, i gdy tylko będzie więcej funduszy, albo będę już arabiał, na pewno wyskrobię te 20zł na klasyk z PS2 (analogicznie sytuacja, do teraz eksploatowanego PSP)

Pomimo, że sam jestem piratem, stwierdzam, że zły jest to proceder. Ile konsol mogłoby do dzisiaj funkcjonować, gdyby nie piraci (tu wspomnienie masowego przerabiania PSP)?. Na chwilę obecną nie śpię na pieniądzach, by kupować gry, więc je ściągam. Jednakże gdy kasa będzie, z pewnością gry także się znajdą.
Posiadane konsole:

PlayStation SCPH-9002
PSOne SCPH-102
PlayStation 2 SCPH-75004
PlayStation Portable E1000

Aktualnie ogrywane:
Ratchet & Clank(PS2)
Klonoa: Door to Phantomile(PS1)
Need for Speed High Stakes(PS1)
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Budyn583 Offline
cyferki ;_;
**
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 4
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 2
#6
23-07-2012, 16:28 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-07-2012, 16:31 przez Budyn583.)
(23-07-2012, 16:08)Yohokaru napisał(a): Trochę technicznych zawiłości. Piractwo chociaż uczy tej zaradności, gdyż jak jesteś idiotą, to nawet cracka nie wgrasz.

Dokładnie, kiedyś ogromny procent moich gier stanowiły piraty, co dzisiaj przydaje mi się radząc sobie z nie chcącymi współpracować oryginałami.
Tymczasem różni znajomi, którym "kolega z kamienicy/bloku/boiska itp. wgrywa gry, nie potrafi nawet przeczytać ze zrozumieniem treści komunikatu o błędzie.
Więc tu i teraz chciałbym podziękować twórcom gier za zabezpieczenia anty-pirackie.

Dobra, nie zamierzam kontynuować tego posta tak różowo, fakt pozostaje faktem - piractwo jest złe.

Pisanie skomplikowanego eseju o słynnym już "czy to kradzież" zostawię komuś innemu. Chciałbym tylko zauważyć jedną rzecz:
Studia, które robią dobre gry tracą na piratach mniej niż specjaliści od skoku na kasę. W końcu to oni najwięcej o tym płaczą.
Szukaj
Odpowiedz
ichabod Offline
Rycerzyk Sony
Liczba postów: 282
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 231
#7
23-07-2012, 18:12 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-07-2012, 18:14 przez ichabod.)
U mnie szczerze mówiąc cały proceder nie wywołuje większych emocji, bo nie jestem jakimś zapalonym graczem. Czasami ściągnę sobie piracką gierkę, głównie w ramach wypróbowania tytułu - jak mi się spodoba, to kupię sobie oryginał , jak nie, to wędruje do kosza. Zazwyczaj jednak jak już w coś gram, to w jakieś tytuły, które naprawdę mnie interesują (ostatnio poszczególne odsłony ME, AC czy DA), więc kupuję w ciemno (czasami żałuję...). Choć i to już rzadziej, odkąd kupiłem w grudniu Old Republic i opłacam subskrypcję, to moja potrzeba pogrania w coś od czasu do czasu została permanentnie zaspokojona Winking

Trochę inaczej mają się u mnie sprawy z innymi rzeczami - albumy muzyczne długo piraciłem, z małymi przerwami na kupno jakichś specjalnych wydań, ale odkąd pojawił się polski iTunes, łatwiej mi kliknąć w jeden przycisk i wydać te parę groszy niż szukać mp3 w sieci. A dodatkowo mam czyste sumienie, że pomagam jakimś niezależnym artystom. Jeśli chodzi o filmy - nie mam póki co niczego, co by odtwarzało bluray (pewnie sprawię sobie dopiero przy okazji premiery DVD z Avengers), a z dobrodziejstw hd chce się korzystać, więc no cóż, biję się w pierś, ale za to rośnie moja biblioteczka DVD, no i często bywam w kinie, więc tak się usprawiedliwiam. Winking Zasysam też z szemranych źródeł nowe odcinki oglądanych przeze mnie seriali, ale staram się je też kolekcjonować na DVD - choć czasami to cholernie trudne w polskich warunkach.

No, tak więc czysty nie jestem, ale stopniowo przechodzę na jasną stronę, bo nie tyle nie czuję się wtedy jak złodziej, ale szczerze mówiąc, lubię MIEĆ rzeczy, które lubię i postawić je sobie na półeczce czy coś. Przy okazji, o ile piractwo samo w sobie jest oczywiście godnym pożałowania procederem, to z drugiej strony, dzięki temu wydawcy przymuszeni zostali do większej konkurencji i często zwyczajnie bardziej opłaca się kupić jakiś produkt (bo dostajesz jakieś bonusy, ładne wydanie, etc.), niż go kraść. A to jest fajne i bardzo ładnie wpisuje się w moje plany zwiększenia środków na potrzeby rozbudowy mojej kolekcji filmów czy innych rzeczy Winking
[Obrazek: 2012-12-21_1230.png]
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
white Offline
Pong
*
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2012
Reputacja: 0
#8
23-07-2012, 18:30
Ichabod, takie piractwo można dopuścić.
Szukaj
Odpowiedz
ichabod Offline
Rycerzyk Sony
Liczba postów: 282
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 231
#9
23-07-2012, 18:38
Nie no, nie zamierzam się biczować, ale imo nie ma "piractwa dopuszczalnego". Albo piracisz, albo nie, motywacje nie mają znaczenia, chyba, że dla uspokojenia własnego sumienia Winking
[Obrazek: 2012-12-21_1230.png]
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Grodek Offline
Mistrz organizacji™
*****
Liczba postów: 517
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jul 2012
Reputacja: 170
#10
23-07-2012, 22:34
Ja muszę się przyznać do piracenia. Tylko, że do tego samego stopnia co Ichabod. Jeśli gra mi się spodoba to idę do sklepu i kupuję, jeśli nie to tytuł sobie odpuszczam dzięki czemu ponad 100zł jest w kieszeni.
Szukaj
Odpowiedz
white Offline
Pong
*
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2012
Reputacja: 0
#11
23-07-2012, 22:39
W dużych miastach mają łatwiej bo nowy tytuł zawsze można gdzieś przetestować, Ja natomiast w mały mieście takowej możliwości nie mam. Tutaj musimy sobie zadać pytanie: Czy ściąganie gier do testowania przed kupnem, można nazwać piractwem?
Szukaj
Odpowiedz
Dark Archon Offline
Sarcastic Mr. Know-It-All
Administrators
Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 159
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 742
#12
23-07-2012, 22:41 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-07-2012, 22:41 przez Dark Archon.)
Tak, można.

Gier są miliony. Nie musisz grać w tę. Nie ma dema? Autorzy są sobie sami winni. Kupię inną.
Szukaj
Odpowiedz
Kemer Offline
Pong
*
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 1
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 7
#13
23-07-2012, 23:14
Wystarczy przeczytać recenzje, znaleźć takich autorów którzy mają gust podobny do naszego i tada!
Szukaj
Odpowiedz
MrPEKCM Offline
Prince of Persia :D
*
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 4
#14
23-07-2012, 23:16
Jestem bardzo przeciw piraceniu, zamykając to w jedynym słowie jest to poprostu złodziejsto

ale...

jeżeli kupie gre ze sklepu , ale jakims cudem coś nawali , jakies problem przez co nie możemy uruchomić gry, mimo iż taka sytuacja jeszcze mi sie nie stała, czy to nadal będzie piractwo?
[Obrazek: fs_psn.png]
Szukaj
Odpowiedz
white Offline
Pong
*
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2012
Reputacja: 0
#15
23-07-2012, 23:26
Archon niby racja.
A tak wogole. Jak ty to robisz, że zawsze masz racje?
Szukaj
Odpowiedz
Grodek Offline
Mistrz organizacji™
*****
Liczba postów: 517
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jul 2012
Reputacja: 170
#16
24-07-2012, 18:41
W końcu to Archon... On ma zawsze rację
Szukaj
Odpowiedz
Budyn583 Offline
cyferki ;_;
**
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 4
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 2
#17
24-07-2012, 19:07
Myślę, że to lata praktyki.
Anyway, ściąganie gier w celu testów, bo "nie-ma-dema", nie jest najlepszym usprawiedliwieniem w branży. Jak chcemy sprawdzić klimat, grafikę, dźwięk itp. zawsze możemy obejrzeć jakiś gameplay.
Szukaj
Odpowiedz
Yohokaru Offline
Kaizoku konpyūta
**
Liczba postów: 75
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jun 2012
Reputacja: 6
#18
24-07-2012, 19:12
(24-07-2012, 19:07)Budyn583 napisał(a): Myślę, że to lata praktyki.
Anyway, ściąganie gier w celu testów, bo "nie-ma-dema", nie jest najlepszym usprawiedliwieniem w branży. Jak chcemy sprawdzić klimat, grafikę, dźwięk itp. zawsze możemy obejrzeć jakiś gameplay.

Pamiętaj że obejrzenie jakiegoś Let's Playa lub Gameplaya nie zastąpi Ci realnego wrażenia z gry.
Posiadane konsole:

PlayStation SCPH-9002
PSOne SCPH-102
PlayStation 2 SCPH-75004
PlayStation Portable E1000

Aktualnie ogrywane:
Ratchet & Clank(PS2)
Klonoa: Door to Phantomile(PS1)
Need for Speed High Stakes(PS1)
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Budyn583 Offline
cyferki ;_;
**
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 4
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 2
#19
24-07-2012, 19:15
Smutne, ale prawdziwe. Ale jest to najbliższa, legalna alternatywa, dla ściągnięcia gry w celu przeprowadzenia testów.

Moim zdaniem, ściąganie gry przed kupnem jest w pełni usprawiedliwione kiedy producent ma w zwyczaju zaniżać wymagania sprzętowe.
Szukaj
Odpowiedz
Wojt Offline
Wiking
**
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2012
Reputacja: 114
#20
25-07-2012, 00:27 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-07-2012, 00:29 przez Wojt.)
Najgorszy w tym wszystkim wydaje się fakt, że jest to powszechnie akceptowalne i absolutnie nie jest tępione. Oczywiście widać tutaj na forum zdecydowany sprzeciw tego typu kradzieżą. Powszechność piractwa widać na wszystkich forach, jeśli masz problem z jakąś grą i szukasz czegoś na forach internetowych to pierwsze pytanie to: "a ma pan oryginał?". W dobrze funkcjonującym społeczeństwie, pierwszą odpowiedzią nie powinno być oskarżanie i wymaganie potwierdzenie oryginalnego zakupu, widywałem także prośby o przesyłanie zdjęć i skanów.

Mnie boli to, że nikt w nas nie zaszczepia wiedzy o tym ile pracy kosztuje zrobienie gry. Myślę, że mogliby w szkołach robić takie pogadanki na temat kradzieży elektronicznej. Nie ma co się dziwić, że producenci wolą robić gry na konsole a PC odpuszczać co widać po sprzedanych egzemplarzach na obu urządzeniach. Ratunkiem są tylko gry sieciowe, które wymagają zakupu, aby w pełni cieszyć się grą.

Mój ojciec od początku kupował mi pirackie gry na PC, dlatego potrzebowałem sporo czasu na zrozumienie problemu, a także na własne fundusze, które przeznaczam na tego typu rozrywkę. Staram się kupować starsze tytułu na półkę, nawet jeśli mam problem z ich kompatybilnością. Może robię to w formie rozgrzeszenie i oddanie tego co kiedyś ukradłem.

Z racji tego, że pieniędzy wiele nie mam to czekam na promocje, na topsellera, extra klasykę. Skłaniam się też do grania w gry z przed lat bo sprawiają mi więcej frajdy Smiling. Oprócz tego staram się kupować używki na PS3 i PC.

Ceny gier na PC są naprawdę małe w porównaniu do tych sprzed lat. Ostatnio widziałem nowego DeusEx'a w Mediamarkcie za 35zł (promocja była), w podobnych cenach Fallout 3.

Czy jest już gdzieś jasno powiedziane czy handel używkami jest legalny?
Szukaj
Odpowiedz
McMarycha
Unregistered
 
#21
25-07-2012, 00:43
Jak dużo osób tutaj ja także ściągałem różne pliki, ale do ściągania gier ograniczyłem sie do minimum. Jeżeli ściągnę jakąś grę i juz mam zamiar w nią grać dłużej to po prostu muszę ją sobie potem kupić. Robię to dość naprawdę sporadycznie ponieważ jestem leniwy. Gry także kiedyś ściągałem ponieważ nie na wszystko miało się kasę, a było się za młodym żeby ją sobie "wyczarować" Teraz staram się kupować gry oryginalne ale z racji moich funduszy kupuję gry używane. Nie wiem czy to dobrze czy to źle, ale wolę kupić np 2-3 gry używane niż jedną nową. Mam nadzieję ze nie zostanę jakoś zjechany przez moje postępowanie.
Odpowiedz
japatryk Offline
Pong
*
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2012
Reputacja: 0
#22
07-08-2012, 18:05
właśnie wyobraziłem sobie pogadanke w szkole na temat piractwa i jest to przekomiczne Happy Nauczyciele, pedagodzy i inni zamiast zniechęcić do piractwa tylko by sprawe pogorszyło bo nie są w temacie
Szukaj
Odpowiedz
Wielkimati Offline
Trololo™
*
Liczba postów: 791
Liczba wątków: 86
Dołączył: Jul 2012
Reputacja: 157
#23
07-08-2012, 18:15
(07-08-2012, 18:05)japatryk napisał(a): właśnie wyobraziłem sobie pogadanke w szkole na temat piractwa i jest to przekomiczne Happy Nauczyciele, pedagodzy i inni zamiast zniechęcić do piractwa tylko by sprawe pogorszyło bo nie są w temacie

Skąd wiesz? Może jacyś nauczyciele, pedagodzy, dyrektorzy którzy orientują się w tym zjawisku, przecież to też ludzie.
Szukaj
Odpowiedz
japatryk Offline
Pong
*
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2012
Reputacja: 0
#24
07-08-2012, 21:16
Nie generalizował bym z tym byciem ludźmi Happy jeśli chodzi o pogadanki wykłady na temat etc to w histori mojej edukacji i nietylko nie trafiłem jeszcze na osoby jakoś szczególnie zorientowane w przedstawianym przez siebie temacie a zdażały się kwiatki co nawet podstaw nie znały tylko po "odczycie", bo inaczej tego nie da się nazwać, szybko wychodziły żeby nikt o nic nie zapytał
Szukaj
Odpowiedz
LeeRoy Offline
Praefectus Praetorio
**
Redakcja - Green
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 95
#25
08-08-2012, 13:58
Patryku, to forum to nie jest miejse, w ktorym gimnazjalisci wylewaja swoje zale i skarza sie na profesorow. Trzymaj sie tematu. Prosze i dziekuje.

P.S. są też boty

(07-08-2012, 21:16)japatryk napisał(a): Nie generalizował bym z tym byciem ludźmi

Szukaj
Odpowiedz
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Strony (2): 1 2 Dalej »


  • Pokaż wersję do druku


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
  • Kontakt
  • arhn.eu
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 20-06-2025, 00:21 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 MyBB Group. Created by DSlakaitis.