07-10-2016, 14:19
Pamiętam 2003 rok jak pierwszy raz odpaliłem Crimsona, potem grałem i grałem i przestać nie umiałem. Gra na tamte lata bardzo mi się podobała, trochę nie rozumiem czego ludzie od niej oczekują po 11 latach. Kiedy została wydana w odświeżonym wydaniu (jak wszystko ósmej generacji, nawet indyki się odświeżało) ludzie oczekiwali bóg wie czego.
Dać tej grze ocenę 1/10 albo 4/10 to nieporozumienie. Bo mimo wszystko gra sprawdza się idealnie, nawet teraz gdy wracasz po ciężkim dniu i chcesz się wyżyć to odpal Crimsona. Jeszcze ten napór przeciwników których są dziesiątki, doskonale oddaję ten feeling "Wszystkich was R^%$le!!" za to właśnie lubię i darzę sentymentem Crimsonland, prosta gra przy której można łatwo odreagować po skopanym dniu.
Dodałem też jak zawsze , od siebie recenzję. Gra wyszła na PC a dopiero po 11 latach na konsolach, więc myślę że dobrze pasuję do serii.
Dać tej grze ocenę 1/10 albo 4/10 to nieporozumienie. Bo mimo wszystko gra sprawdza się idealnie, nawet teraz gdy wracasz po ciężkim dniu i chcesz się wyżyć to odpal Crimsona. Jeszcze ten napór przeciwników których są dziesiątki, doskonale oddaję ten feeling "Wszystkich was R^%$le!!" za to właśnie lubię i darzę sentymentem Crimsonland, prosta gra przy której można łatwo odreagować po skopanym dniu.
Dodałem też jak zawsze , od siebie recenzję. Gra wyszła na PC a dopiero po 11 latach na konsolach, więc myślę że dobrze pasuję do serii.