"DIY" Retro PC z odzysku

[kryspin013]

Cześć wszystkim!


Na wstępie zaznaczę, że raczej jestem biernym użytkownikiem forum jednak postanowiłem to zmienić i jeśli odbiór tego wpisu będzie pozytywny postaram się publikować częściej wpisy związane z tematyką gier. Może nawet jakiegoś bloga założę :D  Sam wpis powstał tylko i wyłącznie po to by pokazać ludziom jaki recykling starego sprzętu może być fajny :)



Osobiście jestem człowiekiem, który uważa siebie raczej za retro gracza z dwóch powodów, po pierwsze nowe tytuły nie licząc indyków zazwyczaj ciężko mi wchodzą i od kilka ładnych lat temu przerzuciłem całkowicie na Linuksa, który mocno utrudnia uruchamianie nowych gier, za to często pomaga i radzi sobie lepiej z tymi starszymi tytułami.

Takie simsy dla przykładu da się uruchomić ale nie działają zbyt dobrze :/

Jednak żeby nie było tak kolorowo jest kilka takich starszych tytułów, które albo mają bardzo niską wydajność pod pingwinkiem (i często także pod windą) albo nie uruchamiają się wcale. Co zrobić? Maszyna wirtualna? Co prawda istnieją już procesory obsługujące super wirtualizację sprzętu (fizycznie przydziela się maszynie kartę graficzną):

jednak na razie mój sprzęt tego nie wspiera :/

Wypada więc druga opcja: załatwić sobie jakiś stary komputer do starszych tytułów. Jednak skąd? Długo wypytywałem znajomych czy nie są w posiadaniu jakiegoś starego sprzętu, którego chcą się pozbyć jednak zazwyczaj albo nie byli pewni czy chcą się go pozbyć albo najszybciej przekazali by mi go za miesiąc i to by nie było do końca pewne.

Wpadłem więc na trochę inne rozwiązanie. Przypomniało mi się, że w rodzinnym domu leży gdzieś jeszcze stara płyta od laptopa, która ze względu na to, że jego obudowa jest zniszczona oraz, że kiedyś miała artefakty graficzne robiła sobie za serwer plików na debianie i jako router wifi w domu.

Tak to jest bohater tego posta (soory za jakość zdjęć ale zostałem bez aparatu :D)

Przy recyklingu starego "niedziałającego" sprzętu możecie się natknąć na różne problemy m. in. laptop mógł być zalany, może przegrzewać się podczas pracy. Jeśli są zalane zazwyczaj wystarczy je dobrze wyczyścić alkoholem i sama płyta główna powinna działać. Jeśli się przegrzewa wystarczy rozebrać i wyczyścić układ chłodzący, zresztą nawet jeśli się nie przegrzewa warto i tak to zrobić. Polecam również naoliwić wiatrak (oliwą do maszyn), ponieważ to sprawi że będzie ciszej i wydajniej pracował.

Nieco wyżej napisałem, że mój laptop posiadał trochę inną wadę - artefakty graficzne. Zazwyczaj jest to największy problem, ponieważ wskazuje na uszkodzony układ graficzny. To jest również częsty problem ze starymi przegrzewającymi się laptopami.

Jeśli artefakty będą występowały, można od razu się przygotować na to, zainstalowanie windy albo nie będzie możliwe albo system po instalacji będzie rzucał bluescreen na lewo i prawo. Mi osobiście udało się "naprawić" artefakty ale dopiero za 3 razem i robiłem to kilka lat temu dlatego opis będzie krótki i bez szczegółów. Pierwszy raz podczas praktyk w serwisie próbowaliśmy dogrzać układ co później się okazało nieskuteczne. Za drugim razem próbowałem s dogrzać układ opalarką co również niczym nie skutkowało. I dopiero za trzecim razem po wypieczeniu płyty głównej w piekarniku okazało się że artefakty zniknęły. Osobiście nie polecam nikomu naprawiać samemu w piekarniku układu graficznego ponieważ wydziela się przy tym mnóstwo trujących gazów. Wspominam o tym jedynie by ewentualnie kogoś nakierować, że nie sam układ może być problemem tylko jego pamięć i przygrzanie jej hotair'em może rozwiązać problem.

Cóż więc wystarczy wiedzieć więcej? W sumie prawie nic... Jedynie jak zainstalować winxp i skąd pobrać sterowniki, dlatego dalszy opis przygotowałem w postaci slajdów.

Przez kilka lat nazbierało mi się też trochę innych starych laptopów, z których wymontowałem części także wybrałem sobie jeden z dysków.



Znalazłem jakiś stary cd rom...


... oraz winxp

Warto wspomnieć, żeby przed instalacją w BIOS-ie zmienić SATA mode na IDE bo inaczej windows się wykrzaczy podczas instalacji.

I rozpocząłem instalację.

Pozostało tylko doinstalować service pack 3 oraz sterowniki. Na razie sama płyta leży goła i nie mam pomysłu z czego ją stworzyć ale jak coś wymyślę to zaktualizuję ten post, póki co jednak idę instalować resztę oprogramowania.

TL:DR

Jeśli walają się wam (lub waszym znajomym) gdzieś po domu  części od starego laptopa (nawet jeśli nie działa bo np jest po zalaniu) i chcielibyście zbudować retro komputer istnieje duże prawdopodobieństwo, że możecie do tego wykorzystać owy stary laptop.

PS za jakiekolwiek błędy przepraszam wpis powstawał trochę na szybko.