To ja powinienem dostać klucz do Diablo 3 bety,
Bo do tej pory nie udało mi się go dorwać niestety.
Nie wiem czy będzie mnie stać aby kupić grę w dniu premiery,
To chociaż w becie przetestuje trzeciego diabełka ficzery.
Rąbanie, siekanie, ja nie próżnuje,
przy dobrej jatce się zrelaksuje.
Dlatego z klucza do bety byłbym bardzo uradowany,
I przedstawiam mój poemacik, mam nadzieję że udany.
Mrok wieczoru, za oknem mgła siwa,
a w karczmie rozmowa toczy się żywa.
Leje się piwo, kufle stukają,
wszyscy starego barda słuchają.
Niektórzy nie dowierzają w opowieść żadną,
Jakoby po raz trzeci powrócił Diablo.
Ci co odważniejsi głos zabierają
i swoją postawę wobec proroctwa wyrażają.
Barbarzyńca co do tej pory stał w milczeniu,
rzekł krótko pozostając w cieniu.
"Rąbanie, siekanie, ja nie próżnuje,
przy dobrej jatce się zrelaksuje.
Czekam na Diablo i jego armię roboli,
będę pierwszym co mu łeb upitoli"
Usłyszał to znachor co mieli zioła,
rozejrzał się badawczo, uważnie dookoła.
"Ja mam do Diablo szczery sentyment,
walczył z nim mój pradziad, abstynent.
Chcę zmierzyć się z nim i ja by wspomnieć stare czasy,
kiedy jeden po drugim piło się manasy"
Mnich co modlił się w skupieniu,
rzekł nieco w lekkim otępieniu.
"Piękna drużyna by z nas była panowie,
całkiem inna niż nasi praojcowie.
Jestem ciekaw jakbyśmy się sprawdzili w boju!"
Łowcy, który właśnie leczył kaca,
Marzyła się dobra, drużynowa współpraca
Piękne widoki, Niesamowita przygoda
I jakiejś dziewki niecodzienna uroda.
Czarownik co kichnął czym ogień rozpalił,
Chciałby plądrować jaskinie, i wielkich bossów powalić.
Przemierzać świat, nowe ścieżki odnajdywać,
I tysiące przedmiotów odkrywać.
Bard słysząc całej piątki wywody,
uśmiechną się i gulnął ognistej wody.
"W takim razie ja też czekam na trzeci powrót Diabła!
I oby była to szczera prawda.
Nowa opowieść dopełni pięknie moją kolekcję,
dwóch pierwszych opowiadań spisanych naprędce
gdzieś na Blizzardowskich wzgórzach, wiele lat temu.
Swoją drogą genialnych, ku ucieszeniu mojemu.
Mój znajomy grajek Uelmen o was muzykę skomponuje
Czy da sobie radę? On nigdy nie próżnuje!"
I ja tam byłem,
jadłem piłem,
chędożyłem.
A goście karczmy w zupełności podzielają,
Te same powody dla których tak jak ja na Diablo 3 czekają.
Więc z klucza byłbym bardzo uradowany,
A kto jest temu przeciw, niech zostanie wychłostany.
Bo do tej pory nie udało mi się go dorwać niestety.
Nie wiem czy będzie mnie stać aby kupić grę w dniu premiery,
To chociaż w becie przetestuje trzeciego diabełka ficzery.
Rąbanie, siekanie, ja nie próżnuje,
przy dobrej jatce się zrelaksuje.
Dlatego z klucza do bety byłbym bardzo uradowany,
I przedstawiam mój poemacik, mam nadzieję że udany.
Mrok wieczoru, za oknem mgła siwa,
a w karczmie rozmowa toczy się żywa.
Leje się piwo, kufle stukają,
wszyscy starego barda słuchają.
Niektórzy nie dowierzają w opowieść żadną,
Jakoby po raz trzeci powrócił Diablo.
Ci co odważniejsi głos zabierają
i swoją postawę wobec proroctwa wyrażają.
Barbarzyńca co do tej pory stał w milczeniu,
rzekł krótko pozostając w cieniu.
"Rąbanie, siekanie, ja nie próżnuje,
przy dobrej jatce się zrelaksuje.
Czekam na Diablo i jego armię roboli,
będę pierwszym co mu łeb upitoli"
Usłyszał to znachor co mieli zioła,
rozejrzał się badawczo, uważnie dookoła.
"Ja mam do Diablo szczery sentyment,
walczył z nim mój pradziad, abstynent.
Chcę zmierzyć się z nim i ja by wspomnieć stare czasy,
kiedy jeden po drugim piło się manasy"
Mnich co modlił się w skupieniu,
rzekł nieco w lekkim otępieniu.
"Piękna drużyna by z nas była panowie,
całkiem inna niż nasi praojcowie.
Jestem ciekaw jakbyśmy się sprawdzili w boju!"
Łowcy, który właśnie leczył kaca,
Marzyła się dobra, drużynowa współpraca
Piękne widoki, Niesamowita przygoda
I jakiejś dziewki niecodzienna uroda.
Czarownik co kichnął czym ogień rozpalił,
Chciałby plądrować jaskinie, i wielkich bossów powalić.
Przemierzać świat, nowe ścieżki odnajdywać,
I tysiące przedmiotów odkrywać.
Bard słysząc całej piątki wywody,
uśmiechną się i gulnął ognistej wody.
"W takim razie ja też czekam na trzeci powrót Diabła!
I oby była to szczera prawda.
Nowa opowieść dopełni pięknie moją kolekcję,
dwóch pierwszych opowiadań spisanych naprędce
gdzieś na Blizzardowskich wzgórzach, wiele lat temu.
Swoją drogą genialnych, ku ucieszeniu mojemu.
Mój znajomy grajek Uelmen o was muzykę skomponuje
Czy da sobie radę? On nigdy nie próżnuje!"
I ja tam byłem,
jadłem piłem,
chędożyłem.
A goście karczmy w zupełności podzielają,
Te same powody dla których tak jak ja na Diablo 3 czekają.
Więc z klucza byłbym bardzo uradowany,
A kto jest temu przeciw, niech zostanie wychłostany.