Liczba postów: 38
Liczba wątków: 9
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
0
Kiedyś zdarzyło mi się grywać w dwójkę i TDR 2000. Jedynka mnie ominęła, ale z perspektywy czasu widzę, że gra mnie już nie rajcuje ani trochę. I nie chodzi tutaj o postarzałą grafikę czy inne technikalia-po prostu wydaje mi się ta seria nudna. Jeśli chodzi o "samochodowe rozwalanki", dużo bardziej przypadły mi do gustu inne tytuły, jak choćby te od Targema (Clutch, Gear Grinder czy obie części Hard Truck Apocalypse)-jasne, część z nich to skrzyżowanie strzelanki i gry samochodowej, ale tak czy siak, do dzisiaj gra się w nie przyjemnie. O wiele przyjemniej niż w Carmageddony. Cóż, przynajmniej mi.
Zatem akurat w tym przypadku nie żałuję jakoś strasznie, że nie mam sprzętu Apple'a, nie napalam się też na premierę Reincarnation na PC. Gdyż po prostu w moim subiektywnym odczuciu seria nie przetrwała próby czasu i nie bawi mnie już więcej(inna sprawa że dzisiaj ciężko mi jest stwierdzić, co właściwie podobało mi się będąc młodszym w Carmageddonie-a jest to o tyle dziwne, ze przy innych tytułach nie mam najmniejszego problemu z tą kwestią).