04-02-2013, 18:45
Ostatnio z singlówek grałem w Kingdoms of Amalur: Reckoning. Jakiś tydzień... Potem mi się znudziło. Potem był FTL no i gry, w które gram mniej więcej regularnie; League of Legends i Tera Online.
Kingdoms of Amalur przyciągnęło mnie efektownością umiejętności, fajerwerkami i tym podobnymi ale sam gameplay strasznie, ale to strasznie przypominał jakieś zwykłe mmorpg na serwerze pozbawionym graczy. To mnie zniechęciło.
FTL za to zniszczył mnie grywalnością i o dziwo całkiem emocjonującą rozgrywką. Szczególnie gdy utożsamiałem się z ekipą statku
Prawdziwa żałoba gdy umierali.
Kingdoms of Amalur przyciągnęło mnie efektownością umiejętności, fajerwerkami i tym podobnymi ale sam gameplay strasznie, ale to strasznie przypominał jakieś zwykłe mmorpg na serwerze pozbawionym graczy. To mnie zniechęciło.
FTL za to zniszczył mnie grywalnością i o dziwo całkiem emocjonującą rozgrywką. Szczególnie gdy utożsamiałem się z ekipą statku
