Liczba postów: 132
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
-Stvi, a skąd niby ta pewność ? - Wstałem i powiedziałem - Właściwie dużo było podejrzeń o tobie. Jednak gdybyśmy cię zabili i byś się okazał niewinnym byłoby kiepsko. Na nasze szczęście chłop Smelly ma amulet! Wykorzystajmy go by się upewnić i może go też oszczędzić przed przyszłymi głosowaniami. Kto jest ZA?
[Mhm, jestem w karczmie w razie niepewności :c]
Liczba postów: 791
Liczba wątków: 86
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
157
*hyc*
Chyba trochę za dużo wypiłem z tego stresu.
-Wiecie, co zauważyłem? Już drugi raz z rzędu ginie jakiś chłop. Czyżby to jeden ze szlachciców chciał się z nami policzyć, ponieważ źle uprawiamy ziemię? Panie Stivi, czy my na prawdę, aż tak waćpanowi zawiniliśmy? *hyc*
Po czym pijany runąłem na podłogę karczmy.
- Stttooovvviiii, nie truj nas już, będziemy uprawiać tę ziemię!
*hyc*
Liczba postów: 223
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
78
17-04-2013, 17:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2013, 17:46 przez Stivi.)
Dobra zmiana, bo zrobi się bałagan zaraz. Przedmioty są jednorazowego użytku i tylko na wiedzę użytkownika. No chyba, że złoto to wtedy wszyscy wiedzą kiedy ktoś tego użył.
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 60
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
172
Będąc nadal w karczmie, usłyszałem jęki gościa o imieniu Javel, niby szlachcic, a zachowuje się jak ktoś z niżu społecznego
Javel szatański pomiocie, amulety, namawianie, chcesz nas wszystkich zwodzić niczym Belzebub? Przeżegnałem się Przez takich jak ty, nasze bogobojne społeczeństwo jest celem ataków!
Liczba postów: 225
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
39
17-04-2013, 17:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2013, 17:50 przez Manga Ryu.)
Spałem dzisiaj dość długo, bo po bezeceństwie dokonanym na Criksie nie mogłem spać, był moją najlepszą cichodajką.
Dowiedziałem się potem na targu, że ktoś zabił tego przeklętego chłopa. Jednak się myliłem, to nie był on: ale zasłużył na takie traktowanie...
To Ty, przeklęty pomiocie! To Ty, Gurgie! Takem wczoraj przeczuwał, kiedy zacząłeś pleść ozorem! Twoje diabelskie pieśni mogą zmylić każdego, ale nie mnie! Poddaj się karze boskiej, ukamienujemy Cię!
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
-Tak, tak Stivi. Wypierasz się upewnienia jakbyś był tymże trucicielem.
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 60
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
172
Ze zdziwieniem podrapałem się w głowę
W jakim języku mówisz Javel? Trudno jest mi zrozumieć twój bełkot? Zacząłeś łykać truciznę, którą nas trujesz?
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
Liczba postów: 85
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
2
Haha cóż za wyborne przedstawienie. Coraz ciekawiej, coraz ciekawiej... Wygląda na to, że Gurgie, bo tak go zwą, zginie tego wieczora. Szkoda, takie zacne pieśni śpiewał, tak ładnie grał na swym dziwacznym instrumencie. Biedni ci mieszczanie.
*Podśpiewuje* Wesooołee jest żyyyciee szlachcica
*pociąga spory łyk z kufla i z uśmiechem patrzy na dalszy ciąg przedstawienia*
Manga, daj już spokój, chodź się napić.
Liczba postów: 310
Liczba wątków: 37
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
66
eh... Ludzie, zagłosuje na Stiviego w takim razie, no. Ale to tak jakby wam udowodni waszą pomyłkę, bo wątpię by to był on, no ale trzeba przegłosować głosy na siebie bo wiem co mi zrobicie. Aha, jak umrę to projekty mojej maszyny opublikujcie. To moja wielka praca.
Liczba postów: 703
Liczba wątków: 387
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
179
17-04-2013, 18:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2013, 18:04 przez SmellySocks.)
*hik*
mmmmmam teo dośść *hik*
ŻEHNAJ COOOORNEL *hik*
Stivi, dlaczego!? KUUUUUUUUUU*WA!!! DLACZEO!?
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 60
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
172
Byłem przerażony, ci biedni ludzie nie wiedzą już co robią... dobrze, że mam wystarczająco złota by zmienić ich myśli, ale z tym poczekajmy
Ja... dlaczego ja? Nigdy dla was nawet zły nie byłem, nie stroniłem od wydawania pieniędzy na was, dla WAS! Naprawdę nie widzicie tego co ja? Javel od początku wyglądał bardzo dziwnie i plątał się w swoich słowach, na pewno brał jakiś udział w tym wszystkim! Ja jestem czysty, przecież sam z kilkoma chłopami znalazłem martwego Cornela, podkreślam ZNALAZŁEM. Żadnego innego udziału w tym nie miałem.
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
Liczba postów: 223
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
78
17-04-2013, 21:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2013, 21:51 przez Kacpei.)
Stivi widząc, jak ludzie oskarżają go o morderstwo postanowił rozdać złoto, które znalazł. Rozdawał wszystkim, od chłopów do szlachty. Każdy zabrał swoją część, bo wszyscy chcą być bogaci.
Stivi użył skrzynki złota (tej od Cornela, bo na niego przypadła skoro nikt nie upomniał się o nią. Mieliście zrobić dramę. )
Wszystkie głosy na Stiviego zostały anulowane i nie można na niego głosować w aktualnym dniu. . Teraz podejrzanym jest Gurgie
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 7
Dołączył: Mar 2012
Reputacja:
55
Wracając z mej pracy doszły mnie słuchy, że Stivi ma alibi. Przypatrując się sytuacji zadecydowałem, że dzisiaj nie głosuję. Pozostanę z boku i będę oglądał przebieg z mego pałacu.
Liczba postów: 223
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
78
17-04-2013, 23:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2013, 23:23 przez Kacpei.)
Lud wyszedł na ulicę, aby zabić Stiviego. Skandowali jego imię, a on stał ze skrzynką i się przyglądał. Kiedy podeszli bliżej przemówił:
-Szanowni obywatele naszego kochanego miasta, mam dla was prezent. - Mówiąc to otworzył skrzynię, która oślepiała blaskiem. Różne drogie kamienie, monety, a nawet dziwny medalion z czerwonym kamieniem w środku. Nie był to rubin, ale wypełniony czymś kryształ. Stivi go nie zauważył i wysypał wszystko po czym odszedł. Wszyscy w jednym momencie zapomnieli o swoim szlachcicu i rzucili się na kosztowności. Arkhadiusa interesował tylko medalion. Szybko zabrał go i uciekł z miejsca zdarzenia. Kiedy już nie było kosztowności do zebrania, mieszkańcy przypomnieli sobie o tym, że mają osądzić winnego, ale kto nim był? Ktoś krzyknął: "Ten dziwak Gurgie", a wszyscy przytaknęli i jak jeden mąż ruszyli do jego domu. Na sto kroków od jego mieszkania, było już słychać szatańską muzykę. Wyważyli drzwi i zaczęli krzyczeć na Gurgiego, który się skulił i zaczął śpiewać pod nosem:
"To nie ja, to nie ja, ja niewinny jestem
To nie ja, to nie ja, ja niewinny jestem..."
Tłum ignorował jego dziwne zachowanie i spytał się jak chce umrzeć.
"NIE UMRĘ Z WASZYCH BRUDNYCH RĄK." Wykrzyczał Gurgie i wyciągną jakąś dziwną małą kuszę, którą przyłożył do głowy i strzelił. Padł martwy od razu. Chłopi brali jego ciało, kiedy znaleźli jakieś zapiski. Javel jest jedynym ze zebranych, który potrafi czytać łacinę zabrał notatki i szybko przeczytał. Było tam coś o bogu. Często się powtarzały wyrażenia: "boski posłaniec", "pomazaniec boży", czy takie jak "ku boskiej chwale". Javel zrozumiał, że zabili proroka.
Jest noc. Nie można rozmawiać.
W głosowaniu wybraliście Gurgiego - proroka.
Arkhadius znalazł amulet.
Liczba postów: 223
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
78
Ta noc nie była tak spokojna jak wszystkie. Najpierw mieszkańcy zamordowali Proroka, a następnie ktoś w środku nocy wydał przeraźliwy krzyk. Wszyscy powychodzili z domów. Ten krzyk było nawet słychać w willi Stiviego, który zjawił się jako jeden z ostatnich. Zjawili się wszyscy oprócz Chmurowatego. Już wiedzieli co znajdą, jak odwiedzą jego dom. Nie mylili się. Tam był trup, ale masakryczny widok spowodował mdłości co poniektóry. Ciało trupa nie miało palców. każdy był odcięty i rzucony gdzie indziej. Na ścianie z krwi był napis: "I tak zdobędziemy Miskan." Ofiara nie umarła w spokoju we śnie, jak wszystkie dotychczas. To było okrutne morderstwo. Manga przyzwyczajony do widoku krwi po wielu latach służby w wojsku, podszedł do trupa, który leżał w kałuży krwi. Wiedział, czego ma szukać. I jak tylko szturchnął trupa, wyleciał kawałek kosztownej tkaniny, którym morderca zakneblował ofiarę. Manga podniósł wzrok na szlachtę i powiedział: "To ktoś z nas."
Jest dzień. Możecie rozmawiać. W nocy został zabity Chmurowaty - Mieszczanin.
Liczba postów: 85
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
2
18-04-2013, 15:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-04-2013, 15:12 przez arkhadius.)
Do ch*ja waćpana... Co to za wrzaski w środku nocy? Kapnę sobie ino kieliszek i idę zobaczyć co się dzieje. Okazało się, że ten kieliszek to o wiele za mało, ażeby przygotować mnie na to co zobaczyłem.
Tłum gapiów przed domostwem jakiegoś mieszczanina.
Rozejść się, chołota, szlachcic idzie!
Mieszczanin uśmiercony. Ba! Zmasakrowany... Manga, jak to? Szlachcic ludzi morduje? Chłopów, mieszczan, swoich nawet, bez wyjątku? I to na zlecenie Khalindoru? Nie może to być. Ale przecie nikt nowy do miasta nie przybył ostatnio, któż to mógł być?
Nagle przez tłum przebił się Stivi.
Rozejrzał się i zaczął gadać jak to on gada. Orator kurwa wielki.
Jak tak biadolił to przypomniało mi się, że wczoraj jak ludzie na niego nastawali to się wywinął skrzynią pełną kosztowności. Ciekawe skąd średniozamożny szlachcic miał tyle kosztowności coby ludzom porozdawać? Przecie z ziemi nie wykopał. Niechybnie Wrogowie go przekupili!
Przypomniało mi się też jak bardzo oskarżał Cornela i znalazł niezbite dowody, że Cornel jest trucicielem. Hmm, skoro Cornel okazał się być niewinny to skąd te dowody? Sfabrykowane, otóż to! Coby od siebie zarzuty odsunąć.
- Stivi! - krzyknąłem - Jesteś trucicielem, przyznaj się to zginiesz szybko. Zaraz po tym, jak wyśpiewasz nam wszystko co wiesz o spisku Khalindoru!
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
-Przekupywanie? Co za zagrania...
Usłyszałem krzyki ogłaszające Chmurowatego. Zszokował mnie fakt że osoba mojego poziomu umarła. Gdy poszedłem do willi Chmurki zobaczyłem jego ciałem.
-Święty Boże... dziś Stiviemu się nie uda ominąć kary...
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 60
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
172
18-04-2013, 17:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-04-2013, 17:34 przez Stivi.)
Śmieszne śmieszne, wczoraj sami braliście złoto, jak jakieś zwykłe chłopy. Ale nie będę was na siłę przekonywał, Bóg zna prawdę i dla mnie to wystarczy. Zrobiłem znak krzyża w powietrzu.
Ale wiedzcie, że podsłuchałem wcześniej pewną rozmowę, supaplex też był przy tym, brzmiała ona następująco. Opisałem całą sytuację i w końcu wyjawiłem słowa Manga Ryu
I jak myślicie? Wolicie uwierzyć faktom czy przypadkowi? Nie wiem niestety z kim rozmawiał. Jeśli nie dziś, to jutro w to uwierzycie, jeśli moja śmierć ma was do tego doprowadzić, niech tak będzie. Ale przejrzyjcie na oczy! Manga Ryu
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
Liczba postów: 791
Liczba wątków: 86
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
157
Myślę, że chyba OSTATNI raz Ci zaufam. Albo i nie...
Jestem coraz bardziej nerwowy
Cały czas głosujemy na ludzi, których zabijamy potem wieczorami. A kiedy przychodzi czas na Ciebie, ty nagle nas przekupujesz. Jest to co najmniej dziwne. Stivi, dalej jesteś kimś, komu nie mogę zaufać. Boję się o swoje własne, chłopskie życie na twoim dworze. Śmierć się tobie należy, jak chłopu ziemia! Kto tak uważa? No dalej garstko chłopów, zbuntujmy się i przeciwstawmy się mordom Stiviego!
BUNT!
BUNT!
BUNT!
Liczba postów: 311
Liczba wątków: 12
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
117
*Wyszedłem na ulice, lekko poddenerwowany brakiem śniadania. Tłum ludzi gawędził o kolejnej ofierze i o wczorajszym rozdawaniu monet przez szlachcica. Nie wytrzymałem...*
-Stivi, złoty deszcz ludziom sprawiłeś, byś przeżył jeszcze jedną noc i mógł mordować dalej. Nie mogę dalej bać się jutra, trzeba przeciwdziałać.
*Przeszedłem obok handlarza kojiego, kolejny dzień z rzędu spał w najlepsze na swoim bazarku... Przypomniało mi się, że następnego dnia muszę pojechać do jednego z pobliskich grodów, by pohandlować. W końcu i mi pieniądze się kończą...*
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 60
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
172
Niektórzy chyba zapomnieli swoich pozycji. STRAŻE!
Po chwili miejsce zaroiło się od mojej straży przybocznej
Wyciągnąć stąd chłopów i połamać każdemu obie ręce.
Straż bardzo szybko wykonała rozkaz, chłopi zostali wywleczeni z budynku i ranieni w ręce. Wielkimati doznał poważnego złamania otwartego obu przedramion.
Szlachcice, mieszczanie, naprawdę chcecie się w taki sposób zachowywać? Mam dość waszej hołoty. Żegnam, będę was oczekiwał wieczorem, o ile nie przejrzycie na oczy i nie znajdziecie prawdziwego problemu.
Odszedłem do swojego pałacu w asyście straży
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
Liczba postów: 791
Liczba wątków: 86
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
157
A to kawał skurwysyna, ała!
- Muszę czym prędzej udać się do lekarza! Mam nadzieję, że nie skończy się na amputacji.
Po czym bardzo szybko udałem się w stronę jego budynku
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 60
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
172
18-04-2013, 18:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-04-2013, 18:41 przez Stivi.)
Szepnąłem do jednego ze swoich strażników: "idź do naszego medyka miejskiego i zakaż mu, pod groźbą śmierci opatrywania Wielkiegomatiego, daj mu też trochę złota. Szybko! Biegiem!".
Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
Liczba postów: 57
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2012
Reputacja:
36
Wracając z pracy byłem świadkiem całego zajścia pod posiadłością Stiviego. Nie tracąc czasu pobiegłem po naszego kopalnianego medyka i silnych chłopów, którzy towarzyszą mi w robocie.
Wszyscy biegiem wróciliśmy do posiadłości Stiviego, w tłumie dało się słyszeć coraz głośniejsze krzyki.
- Bunt! Bunt!
Kilku silnych mężczyzn odciągnęło strażników od Stiviego, zaś medyk zajął się Wielkimatim. Zaprowadził go do swojej chaty, skąd słychać było przeraźliwe krzyki. Niestety, nawet doświadczenie przy złamaniach nie pomogło mu ocalić obu rąk chłopa. Prawą rękę trzeba było amputować, zaś lewą unieruchomić na 2 miesiące.
W tym czasie podszedłem do Stiviego, patrząc mu głęboko w oczy.
- Koniec z tym, morderco. Zginiesz w męczarniach, ser Stivi - mówię, po czym spluwam mu pod nogi i odchodzę wraz z innymi chłopami.
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 1
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
0
Tym razem zginiesz cholerny trucicielu! Nie przekupisz nas złotem! Palić dwór! Palić stajnie! Truciciel to Stivi! Precz z tyranem i mordercą! Zabił Cornela i zmusił nad do zabijania niewinnych! Śmierć mu ku chwale Boga!
|