05-03-2017, 15:52
Cotygodniowa wizyta na Wolumenie, tym razem udało się złapać parę rzeczy. Białe Toblerone po złotówce (kocham ), ruskie jajeczka z Crashem za 5, nie mogłem sobie odpuścić (jest lokalny co-op, to bardzo ciekawa gra) i cała masa angielskich, polskich i rosyjskich miniwinyli - pan chciał je oddać za darmo, bo od dawna nikt ich nie kupił, ale wcisnąłem mu za to parę złotych. Teraz tylko adapter kupić
http://imgur.com/a/zDRxR
http://imgur.com/a/zDRxR