Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
Witam wszystkich użytkowników forum !
Zakładając ten temat chciałbym, abyśmy podyskutowali troszkę na temat legendarnej już Serii Gier Gothic.
Jakie były Wasze pierwsze wrażenia, śmieszne sytuacje itp. ?
Aktualnie przechodzę dogłębnie Gothic 2 Noc Kruka. Możliwe, że wstawię jakieś filmiki z Moich przygód.
Temat zostawiam Wam i zapraszam do dyskusji .
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
Ta gra jest Głupia -_- drzew sie nie da ścinać ani 0 kraftingu.Samboxy są pro!
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 13
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
13
Ech... chciałbym jako pierwszy rozpocząć kulturalnie dyskusję 
Nie zaliczam bowiem powyższej odpowiedzi do zbyt poważnych między innymi ze względu na to, że edzio chciałby z Gothica zrobić Minecraft.
Pierwsze wrażenia z tą serią nie były zbyt dobre. Grałem bowiem w pierwszą część, gdzie jak wiadomo sterowanie było do kitu. Na szczęście była to gra pożyczona, więc nie musiałem się martwić o stracone pieniądze. Później grałem w Gothic 3 z CDA i szczerze powiedziawszy pomimo miałkiej fabuły gra mi się podobała. Dlaczego? Gdy gra mi się znudziła, spróbowałem sobie po zrobieniu kopii moich zapisów pobawić się z czitami. Rozpieprzanie wiosek na czynniki pierwsze najlepszą bronią i zwojami było po prostu mega  Jednak nawet bez czitów gra mi się podobała... ze względu na zabijanie NPC i przemierzanie ogromnego świata, by zabić jeszcze więcej NPC. Taki urok bycia sadystą
Aktualnie gram akurat w Arcania: Gothic 4, który według wielu graczy nie jest już tym samym Gothiciem. I to jest prawda, ale nie można zaprzeczyć, że gra posiada całkiem przyjemną fabułę i ogółem jest całkiem świetna do ogrywania
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2013
Reputacja:
3
Moje wrażenie było bardzo pozytywne do części 3 , 4 już mnie nie urzekła w 3 podobał mi się strasznie świat, natomiast w 1 i 2 (oraz noc kruka) podobało mi się wszystko świat fabuła system walki, Gothic naprawdę potrafił wkręcić a jak teraz sobie przypominam te godziny spędzone przy nim to mam ochotę jeszcze raz sobie w niego zagrać i chyba to zrobię. Co do śmiesznych sytuacji nie miałem ich zbyt wiele mogę zaliczyć, bicie wrzoda (jeżeli dobrze mówię jego imię jeżeli źle to typek który ciągle za nami łaził, mieszkał na lewo jak się wchodziło do zamku w starym obozie) też można zaliczyć wbieganie do obozu orków bez ulumulu, walkę z trolem na gołe klaty itd. No to tyle chyba z mojej strony będę śledzić ten wątek bo chce się przekonać ile osób podziela moje zdanie
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
17-03-2014, 00:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2014, 00:47 przez Krzycho.)
@szejo Zachęciłeś mnie
http://scr.hu/1lso/60l29
A wracając do dyskusji. Moja przygoda rozpoczęła się od "dwójki"  Potem była jedyneczka (gra, od której nie mogłem odejść nawet na 1 dzień  ). Po przejściu jedynki po raz wtórny, zabrałem się za dwójkę i tu się zakochałem. Do Dziś nie mogę się przekonać do trójki (ale dziś spróbuję  ).
@DeathWish157 Ja dałem sobie wyzwanie przejścia dwójki pancerzem farmera  . Do smoków było ok, ale druga walka ze smokiem... no cóż  .
Liczba postów: 117
Liczba wątków: 18
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
56
17-03-2014, 01:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2014, 01:47 przez SzamanPL.)
Gothic, mój pierwszy RPG w życiu. Kupiłem go (pierwszą część) mając ok. 10 lat. Zainstalowałem, odpaliłem i ... nie potrafiłem grać przez trudne jak dla mnie sterowanie  . Mimo wszystko zachwycony byłem otwartością świata do czasu zabicia przez ścierwojada  . Nic w grze nie osiągnąłem i odstawiłem ją na półkę. Po około roku ponownie zacząłem grać w tę legendarną produkcję (tym razem czytając książeczkę dołączoną do gry) i gra ta niesamowicie mnie wciągnęła. Jedyną jej wadą jak dla mnie był zbyt wysoki poziom trudności. Mimo tego ukończyłem pierwszą część Gothica, a w międzyczasie zakupiłem Sagę Gothic (1 + 2 + Noc Kruka).
Grając w dwójkę strasznie wkurzali mnie poszukiwacze (byli zbyt trudni do pokonania i czaili się wszędzie). Ze względu na tych właśnie panów postanowiłem włączyć "haxy" i dzięki nim przeszedłem tę oto część gry.
Gothic 3 to już zupełnie inna sprawa. Grać w niego zacząłem dość późno (16 lat). Znaczącą różnicą względem pierwszych części był oczywiście system walki. Jedną z dziwniejszych rzeczy był fakt, że orkowie potrafili mówić  Świat w trójce był ogromny i przepiękny. Nigdy nie zapomnę zwiedzania piaszczystych pustyń Varantu.
Arcania, co mogę o tym powiedzieć ... Arcania to jedno wielkie
EDIT:
@farmaceuta:
Wiem, że orkowie w jedynce też potrafili mówić, ale były to nieliczne osobniki
Liczba postów: 440
Liczba wątków: 12
Dołączył: Sep 2012
Reputacja:
38
17-03-2014, 01:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2014, 01:10 przez farmaceuta.)
Ja zacząłem ogrywać pierwszego Gothica (i niestety wyrzuciłem big boxa od niego, za co teraz pluję sobie w brodę) koło 2006 roku i zakochałem się w grze. Później w moje łapki trafił Gothic II, a później zagrałem w dodatek do niego i nigdy nie wróciłem do wersji bez dodatku. Po prostu bez tych ulepszeń (i utrudnień) nie mogłem czerpać z podstawowej wersji praktycznie żadnych ilości frajdy. W Gothicu 3 pokochałem Nordmar (o którym była mowa w części pierwszej, ten który gadał z Ianem o rudzie wie o co mi chodzi) oraz bardzo klimatyczne było dla nie bieganie po pustyni w wakacje, gdy za oknem było gorąco. Risena uznaję jako kolejne części Gothica, i nie jestem w stanie powiedzieć nic o Arcanii (przelazłem ją), co by nie zawierało niecenzuralnych słów w każdym zdaniu. BTW Szaman, orkowie gadali już w pierwszej części (szamani).
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
@SzamanPL
Jak dla mnie najtrudniejsza część do Noc Kruka  .
Liczba postów: 29
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
3
17-03-2014, 16:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2014, 16:46 przez Lesteross.)
Ech.. jedynka ma zajebisty, niepodrabialny klimat, którego nie potrafiła kontynuować ani dwójka, ani trójka. Dlatego chętnie wracam do tej gry. Jak było wcześniej wspomniane, klawiszologia była początkowo strasznie frustrująca, zwłaszcza podnoszenia rzeczy. Musiałem zerknąć do manuala, żeby się skapczyć, że to CTRL + Przód. Ale ta atmosfera obozu karnego... Jedna z najlepszych RPG.
Dwójka jest całkiem cool, chociaż za bardzo nie wciągnąłem się w fabułę, za to do trójki nie mogłem się przekonać. To była zupełnie inna gra, bohaterowie zupełnie inaczej wyglądali, a walka w nowym gothicu gdzie polegała głównie na wciskaniu jednego klawisza kompletnie mi się nie podobała.
Wracając do dwójki w jednym miejscu w dodatku noc kruka była świetna muzyka  .
Ogólnie jestem fanatykiem starego obozu. ZA GOMEZA!!!
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
@LeSSter pewnie mówisz o soundtracku z Jarkendaru.
Liczba postów: 29
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
3
@Krzycho Dokładnie tym, szczególnie moment 0:11 wpada w pamięć:
Jest strasznie klimatyczny
Tak btw to dzięki Gothicowi mam taki nick  .
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
Domyśliłem się
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
3
18-03-2014, 01:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-10-2014, 13:15 przez Dark Fenix.)
Oj Gothic, ile to już czasu minęło?
Moja przygoda zaczęła się od części 2 następnie NK i 3 a na koniec 1 (pomijając Arcanie).
Gothic 2, pierwsze spotkanie i już na początku niezła zagadka jak przejść przez kraty w wierzy Xardasa?(po latach się dowiedziałem) Nigdy nie zapomnę tego klimatu tajemniczości i strachu przed każdą bestią. Możliwość wybory dawała taką przyjemność, że chciało się przechodzić grę po raz "enty".
Później przyszła Noc Kruka. Ile to ja się namęczyłem aby to uruchomić(oczywiście na piracie :P). Na szczęście opłacało się. NK dała Gothic-owi 2 tyle nowości i usprawnień a co najważniejsze podniosła poziom trudności, dzięki czemu był on jeszcze przyjemniejszy w graniu.
Gothic 3, w okolicach premiery brat kupił nowego laptopa, dzięki czemu maiłem dostęp do tytułu od razu po premierze. Aktualnie jest to moja ulubiona część o Gothic-u. Nie lubię jak inni rezygnują z trójki argumentując to bugami, nijaką fabułą czy też innym system walki. Co prawda bugi były ale w jakiej grze ich nie ma, a najnowszy patch 1.75.14 usuwa ich tyle, że nie ma się do czego przyczepić. Fabuła jest może liniowa ale gra nadrabia to oprawą graficzną i muzyką.
Gothic 1, w którego zacząłem grac dopiero po ukończeniu części 3 nie porwał mnie. Główna przyczyna było archaiczne sterowanie, które skutecznie odstrasza nowe pokolenie.
Co do Arcani ( Zmierzch Bogów przemilczę) to mogę powiedzieć, że jest to średnia gra. Nie powinna być wiązana z serią Gothic bo przez to bardzo dużo traci.
Tak czy inaczej seria Gothic to jedna z najlepszych gier RPG na rynku. Każdy powinien zagrać co najmniej w 2 część (np w 2 i 3). Osobiście dalej przesiaduję na stronie o Gothic-u i bawię się w redaktora.
Liczba postów: 265
Liczba wątków: 108
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
225
Gothic <3
Pierwszy kontakt? W Media Markcie jakiś czas po premierze dwójki. Jakiś sprytny człowiek postanowił dołączyć do big boksa z Gothikiem 2 pudełko z częścią pierwszą, więc zakup dokonany przez mojego tatę był jak najbardziej opłacalny. I, tutaj zaskoczenie, to mój tata grał - ja tylko okazjonalnie obserwowałem, od czasu do czasu zdarzyło mi się przebiec przez lasek. Ale miałem sześć lat, nieco za wcześnie było na Gothika jak dla mnie.
Jakiś czas później w czasopiśmie CD-Action zaczęły się pojawiać jakieś doniesienia o "Gothic 2: Noc Kruka". Z entuzjazmem je czytałem, doskonaląc przy tym swoje zdolności czytelnicze. Jednak pojawiały się i pojawiały w coraz to kolejnych numerach, a gry ciągle nie było. Teraz, po latach, wiem, że po prostu ktoś skopał i była obsuwa polskiej premiery o prawie dwa lata. W sumie dziwne.
W każdym razie tata kupił dodatek niedługo po premierze. Trochę minęło, zanim wreszcie zabrał się do przechodzenia, ale ostatecznie zgłębiliśmy bonusowy wątek.
Później we wspomnianym już CD-Action zaczęły pojawiać się zapowiedzi Gothika 3, w którego zagrałem dopiero duuuużo później. Niedługo potem dorobiłem się własnego komputera i wreszcie całkowicie sam ograłem dwie pierwsze części. Stali bywalcy forum wiedzą, że nieszczególnie zgadzam się z zarzutami co do topornego sterowania, bugów i brzydkiej grafiki, ale to materiał na inny wywód. Swego czasu, w swoim debiucie (w sumie trochę biednym z perspektywy czasu) na stronie napisałem zresztą co myślę o pierwszej części: http://db.arhn.eu/userart/21/przekrocz-b...e-opucisz/
Którą część z dwóch pierwszych wolę? Jedynkę. Jest moim zdaniem bardziej zwarta, nie ma biegania bez celu. Dwójka, choć również świetna, ma nieco zbyt wielki świat i w sumie nie próbuje tego usprawiedliwić. Poza tym z Nocą Kruka robi się niepotrzebnie trudna. Nie mam nic przeciwko dłuższej walce z orkiem, ale mocne ograniczenia w systemie nauki zabrały trochę z frajdy tworzenia wypasionego bohatera potrafiącego wszystko. Takie tam narzekanie, i tak bym grał
A trójka? Meh, spoko gierka, ale bez przesady
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
Gothic był jednym z pierwszych RPG w które zagrałem i który mnie przekonał do tego gatunku. Mimo iż w grę grałem w okolicach 2005 roku to możliwości jakie przedstawiała ta gra były dla mnie czymś niepojętym (w tamtym czasie dopiero kupiłem pierwszy komputer, a wcześniej jedyny kontakt z grami to pegasus i PSX) Do dziś znam na pamięć niemal całą grę, łącznie z umiejscowieniem kilku ciekawych jaskiń (np. na południe od starego obozu w jednej z nich za pogadankę z gościem dostawało się 100 exp'a). To co bardzo mi przypadło do gustu to niezapomniane wręcz postacie, z których każda miała swój osobliwy urok oraz obozy, każdy z nich był zupełnie innym światem, inaczej zbudowanym, o innych zasadach i atmosferach w nich panujących. Fabuła jest porządnym kawałkiem opowieści dobrze kontynuowanym w GII+NK.
Gothic'a II + NK wspominam jeszcze przyjemniej, mimo iż gra w moim odczuciu była dużo trudniejsza to spodobała mi się jeszcze bardziej. Jeszcze większy świat, jeszcze ciekawsza fabuła rozwijająca opowieść z jedynki. Bardzo przypadło mi do gustu, że świat po za obozami też wreszcie zaczął żyć (w jedynce po za myśliwymi, których było aż czterech i xardasem wszyscy siedzieli w obozach i kopalniach, a po za nimi się pojawiali tylko przy zadaniu z kamieniami ogniskującymi) pojawiła się przydrożna knajpa, latarnia morska, farmy oraz obozowisko bandytów. Gra stawiała przed nami większe wyzwanie niż część pierwsza i to było w niej najlepsze.
O Gothic'u 3 i dodatku się nie wypowiem gdyż G3 jeszcze nie przeszedłem (zawsze stwarzał mi jakieś kłopoty), a dodatku nawet nie zainstalowałem
Arcania była grą średnią z moim zdaniem ciekawą fabułą ale system gry, który zmienił ją w zwyczajną nawalankę i praktycznie brak handlu zniechęcił mnie do powracania do tej części tak jak do poprzedników (przeszedłem ją raz, dla porównania G1 przeszedłem 11 razy a G2+NK 8 razy)
Ktokolwiek by się pytał serie Gothic zawsze polecę każdemu, kto szuka ciekawej historii
Liczba postów: 24
Liczba wątków: 0
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
0
Podobało mi się polskie wydanie, ale nie pograłem zbyt długo bo to sterowanie jest upośledzone a historia w żaden sposób mnie przy tym nie trzymała.
Nic specjalnego.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: Dec 2013
Reputacja:
0
Gothic wspaniała gra. Ja zacząłem od Gothic'ka II Noc Kruka dołączonego do CD-Action ,którego mój brat pożyczył od kolegi. Na początku patrzyłem jak mój brat grał ,ale później sam zacząłem. Fabuła gry mnie tak wciągnęła ,że przechodziłem Gothic'a chyba z milion razy. Następnie od kolegi pożyczyłem od znajomego Gothic'a 1. Gra była super chociaż sterowanie jeszcze gorsze niż w dwójce w sumie lepiej niż żeby w jedynce było lepsze niż w dwójce. Klimat każdej części był cudowny. Po prostu nie do podrobienia. Przydał by się jakiś RE-MAKE HD ,bo widać po grafice ,że gra ma swoje lata. Gothic 3 też był fajny chociaż gorszy od G1 i G2NK. Grafikę miał wspaniałą. Bardzo lubię włączyć czasami G3 i połazić po świecie. Bardzo podobało mi się to ,że fabuła nie była tak jak we wcześniejszych wersjach krok po kroku tylko to od nas zależało od jakiego miejsce zaczniemy. Dzięki czemu można tą grę cały czas przechodzić na różne sposoby. O G3ZB nawet nie będę za wiele pisał. Nie mogę zrozumieć jak można sprzedawać wersje gry ,którą nie da się przejść. Arcania czyli gra ,którą Gothic'kiem nie można nazwać ,chociaż też nie najgorszy RPG. Nawet twórcy Arcanii chcieli ukryć ,że jest to Gothic ,ponieważ dodatek nazywał się Arcania: Upadek Setariff i nie miał w sobie nazwy Gothic
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jun 2013
Reputacja:
2
Uwielbiam Gothic'a!
Swoją przygodę zacząłem od gry Gothic II i było to jakoś jak byłem w gimnazjum (myślę, że był to 2005 rok). W grę wkręcił mnie kumpel. Kiedy u Niego byłem gra mi się bardzo spodobała i postanowiłem ją pożyczyć. No i tak się zaczęło. Gra zrobiła na mnie wtedy duże wrażenie. Potem grałem w Noc Kruka (muzyka z Jarkendaru jest mega!), a dopiero później w Gothic I. Moim zdaniem najlepszy klimat ma jedynka. W grach zawsze podobało mi się poczucie humoru Bezimiennego i jego teksty, muzyka... a w zasadzie wszystko. Pozdrawiam fanów Gothic'a!
3DS Friend Code: 1177 - 7292 - 5620 / Nintendo Network ID: Neisanowski
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 8
Dołączył: Dec 2013
Reputacja:
2
Gothic to sentymentalna gra dla wielu graczy. Grając pierwszy raz w jedynkę, miałem nie lada problemy z sterowaniem. Muszę przyznać, że było uciążliwe i to bardzo. Jednak historia i sam klimat sprawił, że chciałem więcej i dostałem w Gothic 2: Noc Kruka. Gdzie zdecydowanie większy świat i większe możliwości sprawiły, że grę pochłonąłem w całości. Do dziś pamiętam wiele misji z tamtego okresu.
Jeśli jednak mam rozprawiać co mi z Gothica najbardziej zapadło w pamieć poza historią i klimatem to zdecydowanie jest to rozwój postaci. Ile trzeba było się nagimnastykować, by nauczyć się walki mieczem czy czegokolwiek. Każdy wie o czym mówię ^^
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
Gothic, Gothic... Nie bez przyczyny jedna z moich ukochanych serii gier.
Po raz pierwszy o nim usłyszałem w podstawówce, koledzy rozmawiali o nim i wydawali się strasznie wciągnięci. Do tej pory pamiętam słynną obelgę: "Twoja stara tańczy u Gomeza". Ech, młodość... Tak więc pożyczyłem od koleżanki płyty, zainstalowałem i... ani sterowanie nie przypadło mi do gustu, fakt że wszystko mnie zabija doprowadzał do szału, nawet nie dotarłem do Starego Obozu. Ostatecznie zabił mnie jaszczur (gdzie ja go niby spotkałem?) i to był koniec mojej przygody w tamtym czasie.
Kolejny raz dałem szansę grze koło pół roku później, gdy kupiłem ją za 15zł, by spróbować ponownie. Wtedy mnie porwał bez końca... Obozy, łapówki, magowie, plany ucieczki, Wrzód, system walki, Xardas i genialne spolszczenie... Widać musiałem jeszcze poczekać, by w pełni zakochać się w klimacie Górniczej Doliny. Do tej pory bawi mnie fakt, że gdy nauczyłem się zdolności złodziejskich przez całą noc chodziłem po Starym Obozie i okradałem kopaczy. O matko, z czego ja ich niby miałem okradać?  Tak czy siak grę przeszedłem wszystkimi dostępnymi frakcjami, przemierzyłem cały świat gry i ostatecznie pokonałem Śniącego.
Przez długi czas nie wiedziałem nic o istnieniu sequelu. Dopiero reklama w Media Mart'cie ukazująca Złotą Edycję Gothica (Gothic, Gothic 2, Gothic 2 NK, Gothic 3) uświadomił mnie w ogromnym błędzie. Chwilę po uświadomieniu miałem trzy nowe gry. Zacząłem od Gothic'a 2. Był jak spotkanie z dawnym przyjacielem, urzekł mnie nowymi lokacjami, zadaniami, odniesieniami do części poprzedniej. Jedyne, co mnie lekko zawiodło to prostota w zabiciu smoków (właściwie bardzo szybko stałem się niemal niezniszczalnym herosem) i TONY poszukiwaczy na każdym rogu.
Dobrze, następny w kolejce był dodatek Noc Kruka. Niby przeszedłem już dwójkę, ale postanowiłem dać mu szansę. Nie zmarnował jej. Nowe wstawki do fabuły bardzo przypadły mi do gustu (mimo niezbyt profesjonalnej ścieżki dźwiękowej NPC mówiących o nowych wątkach  ), zwłaszcza piraci, ale także utrudnienie rozwoju postaci. Wreszcie nie byłem herosem od początku, a każda walka stanowiła wyzwanie! Ileż wybijałem orków pod zamkiem w Górniczej Dolinie dla tych 5 pkt. nauki... Walki ze smokami nagle stały się zupełnie nowym doznaniem. Dla mnie, Gothic 2 Noc Kruka to ukoronowanie serii, klejnot w koronie, Gniew Innosa na plecach Gomeza. I jeszcze zapowiedź kolejnej części, powrotu na kontynent. Obietnica dalszej przygody z Bezimiennym, Diegiem, Gornem, Miltenem i Lesternem. Czego chcieć więcej?
Zainstalowałem część trzecią i... Piękna grafika, niezła muzyka (wolałem tę z poprzednich), nowy system walki (co to ma być?), zupełnie nowy wygląd postaci i najważniejsze - nowy, najpotężniejszy demon, jakiego w tym universum spotkałem - BUG. Gra była niegrywalna, jakkolwiek głupio to brzmi. Poczułem się tak, jakbym się potknął stojąc na granicy klifu. Podczas spadania jakieś stado ptaków nasr*** na mnie i w dodatku wpadłem do morza gó****. Już, spokojnie, opanowałem się. Po prostu chciałem powiedzieć coś o jego wątłych ramionach, ale wtedy zobaczyłem tę paskudną mordę. Na patch'a czekałem mnóstwo czasu, kiedy wreszcie wyszedł przeszedłem grę. Nie była lepsza. Cały klimat, duch Gothica odpłynął gdzieś daleko, pewnie z Esmeraldą i piratami, którzy ją ukradli.
Wtedy ostatnia nadzieja pojawiła się na horyzoncie - Gothic 3: Zmierzch Bogów! "Wszystko naprawili!" - myślałem, "przecież gorzej już być nie może!". Niech moja naiwność świętuje te wzniosłe myśli chwilą ciszy.
Czwórki nie próbowałem i nie spróbuję. Widziałem gameplay'e i powiem tak: wraz z trójką są dobrymi grami, ale z pewnością nie z serii Gothic. Dla mnie, seria zakończyła się wraz z odpływającym Bezimiennym i jego przyjaciółmi. Może się rozbił gdzieś o lodową górę, może dopłynął do stolicy i zabili go orkowie, może jego losy opisane są w Risenie, wszak tam też jest Bezimienny i potężny mag (może na drugie ma Xardas?). Nie wiem. Ale z pewnością Gothic dał mi jedne z najpiękniejszych chwil w wirtualnym świecie.
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
1
Moja przygoda z Gothic`iem rozpoczęła się gdy miałem z 15 lat (tata kupił piraconego od kogoś tam).
Przeszedłem go z 2 razy moja myśl brzmiała mniej więcej tak "Kurde, skoro gra mi się w to tak dobrze i mi się nie nudzi to twórcy powinni dostać za to jakąś nagrodę. Odkładałem kieszonkowe i gdy tylko mogłem to kupiłem Gothic 1 +Gothic 2 NK w jednej "paczce".
Do tej pory się ciesze, że to była moja pierwsza legalna gra.
Tyle czasu, kombinowania i eksploracji ukrytych jaskiń nie odebrała mi żadna gra i za to jej dziękuje.
Do teraz raz na rok lub 2 przechodzę ją od początku i dalej sprawia mi to radochę.
Reszta serii nie przypadła mi do gustu jest jak dla mnie przekolorowana.
Gothic zapoczątkował kupowanie przeze mnie oryginalnych gier i był warty każdej złotówki za ten piękny "przegrany" czas.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
0
Dla mnie to najlepszy był gothic 2-kę później 1-kę (nie grałem dużo w niego jak w 2-kę) i na koniec 3-kę, a 4-ka to porażka  . Dobry klimat. Fabuła ciekawa, dobry dubbing  .
Liczba postów: 56
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2014
Reputacja:
11
Nie wiem czy wiecie ale jest rzadki niczym pudełkowy Neverhood, komiksowy prequel do pierwszej części przygód Bezimiennego.
![[Obrazek: cover.jpg]](http://gothic.gameguru.ru/comic/cover.jpg)
A co do pierwszej cześci polecam modifikacje zwaną jako "Mroczne Tajemnice"
Liczba postów: 24
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
2
Pierwszą część sobie zniszczyłem bo stworzyłem paladyna który był za słaby by używać magicznego miecza i zbyt głupi żeby używać magicznej runy stworzonej z miecza.
Najśmieszniejsza sytuacja chyba jak mnie zabili a ja zamiast wczytać grę zapisałem ją, ale miałem fuksa bo okazało się że mam 1hp i się wywinąłem z tej sytuacji.
|