Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 159
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
742
![[Obrazek: nWUTCsElo7Q.jpg]](http://arhn.eu/ytcrop/nWUTCsElo7Q.jpg)
W tym specyficznym odcinku Retro wspominamy dwie gry, które skakały sobie do gardeł u schyłku XX wieku. Ponieważ trudno dyskutować o jednej, ignorując drugą, zdecydowałem się na niemal dwudziestominutowe zestawienie tego, czym chlubiły się one w okolicach premiery.
Po której stronie barykady opowiadaliście się w młodości wy?
Materiał z Unreal Tournament oparty jest o wersję GOTY gry.
Materiał z Quake'a 3 oparty jest o wersję ioquake3 gry z paczką tekstur HD.
By przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj: Quake 3 vs Unreal Tournament
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 13
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
13
Świetny materiał.. jak zawsze. Sam miałem napsiać na swoim blogu osobne recenzje obu gier, a później ich porównanie, ale zawsze nad ogromną kreatywnością zwyciężyło równie ogromne lenistwo, co zaowocowało jak na razie jedynie recenzją Unreal Tournamenta. Osobiście jednak wolę UT, w które często gram nie tylko na komputerze, ale także na moim laptopie z Ubuntu przez PlayOnLinux i które moim zdaniem zwycięża nad UT3 oraz Q3A, choć niekoniecznie nad UT2004.
Co zapamiętam to pewnego rodzaju fail z - bodajże - 5:10 oraz walka z UnnamedPlayer w Q3A
Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 159
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
742
To teraz już tak na marginesie:
Ja sam zawsze miałem "fazy". Gdy nudził mi się Unreal Tournament namiętnie "rżnąłęm" w Quake'a 3. Do czasu, gdy do kiosków nie trafiał nowy numer CD-Action, gdzie na cover CD w FPP Zone zawsze czekała na mnie świeża porcja Mutatorów i map do wypróbowania. Ależ się grało, mimo że były to dla mnie jeszcze czasu "przed internetem" i zmuszony byłem do męczenia botów.
Żeby pograć po sieci musiałem udawać się do lokalnej kafejki internetowej, ale tam wyboru dokonywano za mnie - dostępny był tylko Quake.
W materiale nie wspomniałem jeszcze o kilku fajnych aspektach obu gier, ale nie chciałem rozciągać długiego już filmu.
Męczy mnie tylko fakt, że zabrakło mi czasu na akapit o Translocatorze w Unreal Tournament, który umożliwiał zostawianie "pluskwy" w dowolnym miejscu mapy i natychmiastowe teleportowanie się do niej. Z jego pomocą można było też dostać się w trudno dostępne miejsce, a nawet... taktyczne zabijanie wrogów poprzez "telefragowanie" na ich pozycję.
No. Od razu mi lepiej. To teraz czekam na wasze historie.
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 13
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
13
18-05-2014, 21:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-05-2014, 21:42 przez szezjo.)
Ja niestety byłem jeszcze o taki tyci-tyci, gdy była premiera Q3A i UT. Same gry Q3A i UT, jak i CD-Action poznałem jakieś 3 lata temu.. CDA kupuję do dziś, a wiadomo - UT kocham, Q3A trochę mniej.. grę tę wolę w postaci darmowego klona OpenArena, nie wiedzieć czemu.
A choć grałem na komputerze, mając 3 lata (nie było to wciskanie dowolnych klawiszy, ale świadome, normalne granie) rąbiąc w DOSowego Mortala 3, czy trochę później w Medal of Honor lub Project IGI o wspomnianych dwóch grach nie miałem zielonego pojęcia, a i CDA nie miałbym jak przygarnąć, bo tak naprawdę wtedy grało się w pirackie gry i o kupowaniu czegokolwiek na komputer nie mogło być mowy - ja sam nie wiedziałem, że jest to złe, bo byłem tyci, a i podobno wtedy gry były też drogie, choć skąd ja mogłem wiedzieć.. 
Mutatorów muszę więc sobie do UT poszukać, a stare CDA nadrobić przynajmniej w formie dołączanych do płyt nowych CDA plików PDF.
A teraz idę grać w UT2004
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 2
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
0
Ajajaj Archon... jak ty zawsze coś zrobisz to człowieka dopada gamingowa nostalgia 
Oczywiście, że będę się opowiadał za Q3A. Może to dlatego, że w niego pykałem bez przerwy a w UT mało co... W zasadzie zgadzam się ze wszystkimi opiniami w tym materiale jednak sercem zawsze będę przy Quake 3 Arena. Jest tylko jedna rzecz, która (prawie) wyrównuje UT z Q3A - a mianowicie pewien mod, który zwie się Tactical OPS (btw. naprawdę zacny modziszew).
A więc Q3A 4ever!!!
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
Ja tam pamiętam jak się z kolegami grało w szkole w Quake 3 na multi
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2013
Reputacja:
0
może dałoby się zrobić głosowanie/sondę wśród użytkowników, żeby wyłonić zwycięzcę tego starcia skoro Archon nie chciał się żadnej grupie fanów narażać...? :-)
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2012
Reputacja:
1
Patrząc przez pryzmat tego materiału nie trudno dostrzec jak bardzo powtarzalne są dzisiejsze szarawe sieciowe shootery, dziś bardziej opłaca się iść w stronę fotorealistycznej grafiki i pozornego realizmu niż różnorodności i światów fantastycznych, sztampę naderwał trochę Titanfall, ale gdzie mu do wstrząsowej fantazji. Szkoda.
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: May 2014
Reputacja:
0
18-05-2014, 22:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-05-2014, 23:13 przez SmellySocks.)
No niestety. Uwielbiam wszystkie materiały wideo z arhn.eu, ale tutaj Archon poległeś na całej linii. Byłem kiedyś graczem, który interesował się scenami obydwu gier, jeździłem na turnieje, brałem udział w WCG 2002.
Uważam, że poszedłeś na łatwiznę po całej linii. Tak piękną, niesamowicie rozbudowaną grę MULTIPLAYER jaką jest q3 (którą to właśnie rozszerzenia uczyniły niesamowicie grywalną) i UT sprowadziłeś do recenzji gry pod kątem single player (ocena botów?!). Brak jakichkolwiek materiałów z rozgrywki sieciowej, turniejów, sceny, tego jak ta gra tętniła. Jakie tricki dało się wykonywać w tej grze (najlepsza gra do robienia tricków w historii), jakie speedruny, defragi, jak wspaniała była scena filmowa tej gry (fragmovies, trickomovies etc). Nie mówiąc już o różnicach w dynamice rozgrywki (na korzyść q3). Długo by to wymieniać.
Z miłą chęcią przygotuję znacznie bardziej rzetelny, wyczerpujący i ciekawy materiał nt tych gier, który możecie opublikować, jeśli zechcecie oczywiście.
W tych dwóch grach jest tyle ciekawostek, smaczków itp, że byłoby co opowiadać przez bite pół godziny, niestety nie wspomniałeś o ani jednej
ps Pod koniec filmiku wspomniałeś, że "właściwie do dzisiaj nie wiadomo która gra wygrała wojnę". Otóż wiadomo i to od dawna. Może laicy nie wiedzą, ale q3a tę wojnę wygrało zdecydowanie. Wielkością sceny, liczbą i rangą turniejów, możliwościami rozgrywki i modowania, GRYWALNOŚCIĄ (to osobny i długi temat)
Przykro mi to robić, ale materiał oceniam na 3/10
Można było to zrobić dużo lepiej, ciekawiej. Mogłeś chociażby skonsultować się ze scenami obydwu gier (jeszcze żyją, przynajmniej q3/QL). Do dzisiaj posiadam pudełkowe wersje obydwu gier.
ps, przy próbie połączenia konta z FB wyskakuje jakiś błąd, gdzie mogę zgłaszać uwagi?
Liczba postów: 658
Liczba wątków: 55
Dołączył: May 2012
Reputacja:
101
@Up
Raczej laicy dalej uważają, że Quake 3 był dobry. 
Ludzie go polubili bo był dużo łatwiejszy od UT. Prosta rozgrywka niewymagająca większych umiejętności. Siadałeś i grałeś.
Po za tym ten film to Retro. Ma przybliżyć tytuł, a nie rozwodzić się nad jego fanbazą, turniejami czy modyfikacjami. Do tricków to Archon musiałby stworzyć nową serię - TrickShoot. Tak więc twoje narzekanie na brak tak nieistotnych elementów jest bezpodstawny.
I nie przesadzaj z tą "rozbudowaną" w wypadku Q3. On był pod każdym względem biedniejszy od UT. Ładniejszy ale biedniejszy.
Liczba postów: 703
Liczba wątków: 387
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
179
"W materiale nie wspomniałem jeszcze o kilku fajnych aspektach obu gier, ale nie chciałem rozciągać długiego już filmu." ~ Dark Archon
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
6
Trafiles w sedno z tym filmem. Ja jestem wielkim fanem UT. Mam nawet chyba jeszcze gdzies zafoliowany egzemplarz
Co do tego co napisal kolega qwe... unreal tak jak q3 tez byl wielokrotnie modowany. jest naprawde wiele ciekaych dodatkow czy modyfikacji. chociazby BunnyTrax w ktorym nie chodzio tylko o zabijanie ale o to zeby przejsc jakby to nazwac - labirynt.
Sam prowadzilem kiedys wlasny serwer do dueli.
Tak naprawde podstawowe mapy jakie byly oferowane w UT nie byly zbyt ciekawe, jednak fani gry wykazywali sie naprawde wielkimi zdolnosciami i tworzyli niejednokrotnie plansze ktore potrafily zabrach dech w piersiach.
Obie sceny zyly(zyja) i tyle ile zwolennikow jednego tyle drugiego. Kwestia gustu. Dla mnie UT > Q3
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jun 2013
Reputacja:
2
Jak zwykle materiał świetny, Archonie. Przypomniałeś mi czasy, kiedy po szkole chodziłem do kafejki internetowej, by pograć w Quake'a 3 z kolegami.
3DS Friend Code: 1177 - 7292 - 5620 / Nintendo Network ID: Neisanowski
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: Apr 2014
Reputacja:
0
Osobiście wolałem zdecydowanie UT , w czasach kiedy nie było dostępu do internetu to mnogość modów, trybów, niesamowity assault oraz różnorodność broni sprawiło że zagrywałem się w tygodniami. Kiedy słyszę Unreal Turnament automatycznie kojarzy mi się mapa Face z Insta gib :P
Quake w tamtych czasach wydawał mi sie głupawy, bardzo bajkowy, biegające oko, kolesie na deskach , bronie jakieś takie nijakie bez pomysłu i straszna prostota.
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: May 2014
Reputacja:
0
@CriX Doomsday
"Raczej laicy dalej uważają, że Quake 3 był dobry."
To ja ci powiem fakt- wszyscy pro gracze uważają, że q3 jest dużo lepszy od UT, a po Twoim komentarzu właśnie widać, że jesteś laikiem, zaraz wyjaśnię dlaczego.
"Ludzie go polubili bo był dużo łatwiejszy od UT. Prosta rozgrywka niewymagająca większych umiejętności. Siadałeś i grałeś."
Tutaj właśnie bardzo się mylisz. To UT był bardziej wymagający, ale na początku, gdy się "lamiło". W UT szybko dochodziłeś do poziomu, gdzie przy wielkim nakładzie czasu stawałeś się niewiele lepszy.
W q3 było odwrotnie. Sam sposób poruszania się w q3 jest "easy to learn, hard to master". Nauka dobrego strafe jumpingu (ktorego w "skomplikowanym" UT nawet nie ma) to kwestia wielu tygodni a nawet miesięcy grania. Do tego poznanie całej mechaniki mapy, kontroli pancerzy, broni etc.
"I nie przesadzaj z tą "rozbudowaną" w wypadku Q3. On był pod każdym względem biedniejszy od UT. Ładniejszy ale biedniejszy."
Dla laika tak- masz rację. Ale im więcej w tę grę grałeś tym dostrzegałeś, że jest zdecydowanie bardziej wyszukana, trudniejsza, dynamiczniejsza i zwyczajnie ciekawsza oraz bogatsza od UT.
Poczynając od broni, satysfakcji z gry, poprzez ogromne możliwości (zobacz jak wyglądają chociażby tricki w UT a q3- przepaść), poziomem gry (zobacz jak wyglądają mecze pro graczy w q3 a UT- znowu przepaść), nie mówiąc już o możliwości implementacji degragów, lepszych i ciekawszych meczy w duelach (1vs1), zdecydowanie ciekawszych, bardziej zbalansowanych i przemyślanych map.
Naprawdę UT pod tym względem wypada blado. I mówię to jako osoba, która grała na jakimś tam poziomie w obydwie gry. Scena UT w porównaniu do sceny q3 praktycznie nie istniała.
q3 miał to do siebie, że tej gry mogłeś uczyć się latami i zawsze było coś nowego do odkrycia a poziom gry do jakiego dochodzili najlepsi gracze był/jest wręcz niewyobrażalny. I topowi gracze do tej pory są coraz lepi. Poziom tej gry rósł cały czas w górę. A w UT? Mecze rok po premierze były takie same jak 10 lat po premierze. A to wszystko ze względu na ograniczenia dynamiki, możliwości jakie ta gra niosła.
Q3 przynosił tym większą frajdę i satysfakcję im byłeś w niego lepszy, co dostrzegał każdy, kto choć trochę dłużej w tę grę grał.
Moim zdaniem jesteś po prostu laikiem.
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: Apr 2014
Reputacja:
0
Myślę, że "Battle City" jest najlepsze.
Liczba postów: 363
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
63
19-05-2014, 12:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-05-2014, 12:52 przez guy_fawkes.)
W obu tych grach spędziłem mnóstwo czasu, choć wyrokowanie, która jest lepsza zależy od tego, co bierze się pod uwagę. Q3 jest jak dla mnie bardziej skillowy, nastawiony na indywidualności. Obserwowanie tego, co wyprawiali najlepsi powodowało opad szczęki, zwłaszcza na zawieszonych w próżni otwartych mapach, gdzie łatwo zginąć nawet bez pomocy przeciwnika.Dynamika poruszania się i możliwość stosowania przeróżnych sztuczek wyraźnie premiowała graczy o nadludzkim refleksie i zdolnych do przewidywania tego, co za chwilę może się stać.
Z drugiej strony jest UT ze swą nieco toporniejszą mechaniką poruszania się i strzelania. Zanim tutejsza wyrzutnia rakiet wypluła z siebie pierwszy pocisk, w Q3 poszły już ze 2. UT oferuje jednak bardziej zespołowe podejście do zabawy, co widać w dostępnych trybach, broniach (rozstawianie pułapek za pomocą BioRifle, snajperka do obrony otwartych obszarów), a wreszcie mapach, które w gruncie rzeczy były znacznie bardziej symetryczne od quake'owych. Nawet taka pierdoła, jak podzielenie modeli postaci na kilka klanów różniących się kolorami i detalami wyglądu podkreślała zespołowy charakter, a równocześnie pozwalała lepiej zorientować się w ogniu walki, kto jest sojusznikiem, a kto wrogiem. Q3 dorobił się tego dopiero w dodatku TA.
Poza tym wprowadzono znakomity tryb Assault, a AI botów nawet na id Software musiało robić wrażenie, skoro w Team Arena zaimplementowało nieco zbliżony system rozkazów.
Nie da się ukryć, że osobom bez połączenia z Siecią więcej zabawy dawał UT. Mnóstwo map, sporo trybów, rewelacyjne boty, a do tego mutatory - to wszystko czyniło każdy mecz niepowtarzalnym. Q3 jednak niezbyt dobrze czuł się offline, choć w wersji na PS2 z oczywistych względów poprawiono singla (multi tylko lokalne, brak NetPlay).
Poza tym Q3 przyniósł kolejną generację silnika id Tech, która okazała się jednocześnie bodaj najpopularniejszą (napędzał mnóstwo gier, a jego kod wciąż żyje w enginie Call of Duty) i ostatnią, która liczyła się w branży - "czwórki" poza docelowym Doomem 3 użyto ledwo kilka razy, a na rynku rządził już kolejny Unreal Engine. I rządzi do dziś.
Z ciekawostek warto jeszcze dodać, że Q3 był swego rodzaju hołdem dla poprzednich gier id Software. W wyglądzie map przeplatają się elementy z Q1 i Q2, a wśród dostępnych modeli postaci można znaleźć prawdziwych weteranów: Doomguya ( Doom 1 & 2; na jednej z map jest nawet jego pomnik), Rangera ( Q1) i Bittermana ( Q2). Dodatkowo Team Arena przyniosło możliwość grania... samymi twórcami.
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: May 2014
Reputacja:
0
@guy_fawkes
Dobry komentarz <b>  </b>
Ja inne kwestie różnic w tych grach (jak i samej sceny) opisałem w sekcji komentarzy z Facebooka.
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
0
Popieram Kacu, Battle City to jedna z najlepszych gier wojennych jakie wyszły na konsole, ale bliższa gatunkowi strzelanek mogła być Contra z NESa/Pegazusa.
Materiał oczywiście bardzo mi się podobał, bo sam bardzo dawno nie widziałem żadnej z tych gier na oczy, a gdy w nie grałem to nie robiłem tego zbyt długo. No i stworzenie materiału na temat wojny graczy grających w obie produkcje był bardzo ciekawym posunięciem. Widać to głównie po niekrótkich komentarzach, w których ludzie ciągle starają się wyrazić własną opinię.
Archonie pomimo tego mam do Ciebie jedną małą prośbę. W trakcie słuchania materiału dobrych kilka razy słyszałem, że źle wypowiedziałeś słowo "unreal", nie wiem czy wszystkim to przeszkadza, ale niektórych to czasami trochę dezorientuje.
Liczba postów: 658
Liczba wątków: 55
Dołączył: May 2012
Reputacja:
101
@qwe
Poczytałem co napisałeś i parsknąłem ze śmiechu.
Dawno takich bredni nie czytałem. Stwierdzam, że UT to ty widziałeś chyba tylko na YT, a z racji żeś zakochany w Q3 to jego wad nie widzisz.
I tego laika sobie odpuść, bo śmiać mi się chce w momencie gdy brednie wypisujesz.
Liczba postów: 56
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
7
Jak widać, materiał mówił prawdę. Wojenka między fanami obu serii o dziwo nadal trwa. Grałem kiedyś w Q3 na koloniach w liceum, obejrzałem ze względu na jakość przygotowanego materiału, a treść traktuje jako ciekawostkę. Dzięki za kolejną garść nerdowskich informacji.
Liczba postów: 896
Liczba wątków: 47
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
223
Obie gry są mega! Chyba Archon podsunął mi pomysł na kolejny Gruniopiątek
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: May 2014
Reputacja:
0
@CriX Doomsday
Więc mógłbyś się ustosunkować do tych "bredni"?
Wszystko to co napisałem to suche fakty.
"Stwierdzam, że UT to ty widziałeś chyba tylko na YT"
W przeciwieństwie do Ciebie grałem w to bardzo dobrze, byłem także organizatorem kilku turniejów.
"a z racji żeś zakochany w Q3 to jego wad nie widzisz."
Nie jestem zakochany w żadnej grze. W q3 nie grał już prawie 10 lat, z niewielkimi przerwami.
"I tego laika sobie odpuść, bo śmiać mi się chce w momencie gdy brednie wypisujesz."
Naprawdę powaliłeś mnie swoimi argumentami, chylę czoła, biję się w pierś bo wytłumaczyłeś mi wszystko. Nie sądziłem, że na swojej drodze napotkam dyskutanta o tak wysokiej kulturze osobistej oraz ogromnej wiedzy. Usuwam się w cień mistrzu UT, nie jestem godzien doświadczyć Twojego skilla. (ironia).
Liczba postów: 66
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
1
Obie gry są świetne każda z nich posiada zalety jedna stawia na skill druga na zagrania zespołowe, jedna to typ tzw adhd druga na trochę wolniejszy ( ale nie powolny) gameplay
Quake ma wg mnie jedną zaletę której nie ma unreal został sportowany na wiele urządzeń mobilnych a nieraz grywam sb na smartfonie ( i nie mam tragicznych statystyk)
Liczba postów: 108
Liczba wątków: 16
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
14
Biorifle strzelało serią mniejszych zielonych kul, które przylepiały się do wszystkiego lub można było nią uformować w zależności od czasu przyciśnięcia przycisku fire dużego jednego gluta o dużej sile. W materiale jest błąd.
|